POZNAJMY SIĘ
Witaj!
Mam na imię Amelia, mam 21 lat i nadaję do Ciebie z (Nie)Dzikiego Dalekiego Wschodu Polski – z Lubelszczyzny. Miło mi gościć Cię w moich skromnych progach.

Rozsiądź się wygodnie w fotelu i spędźmy ten czas wspólnie! Positive vibes only! ♡
CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ?
CZYTAJ WIĘCEJ

Zacznij czytać tutaj

Najnowsze na blogu

Zaskocz swoich bliskich | Hurtownia Kemiś


Mamy czerwiec, jakiś czas temu rozpoczął się sezon ślubny, dziś Dzień Dziecka, wkrótce Dzień Ojca, dodatkowo wszelkie urodziny, imieniny. Jak wiadomo, liczy się to wszystko z prezentami, a wybór prezentu to nie łatwe zadanie. Myślimy, kombinujemy, ale niekiedy trudno znaleźć coś ciekawego, innego niż wszystko. Hurtownia Kemiś ma w swojej ofercie wiele zaskakujących, wręcz dla niektórych dziwnych produktów. Przedstawię Wam kilka propozycji.


Kartki - może nie jako oddzielny prezent, ale dodatek do niego. Wśród kilkuset znajdziemy kartki dość klasyczne, jak i bardziej z humorkiem.  Ogromnym plusem jest to, że do większości z karnetów dodane są koperty, więc nie trzeba szukać, dopierać odpowiedniego wymiaru. W części z nich znajdują się już gotowe życzenia, wystarczy podpisać, ale znajdziecie również kartki w środku puste, do których możecie sami wpisać coś od siebie. 



Hurtownia nie zapomniała o organizatorach imprez. Znajdziecie tam np. wszelkie gadżety urodzinowe - świeczki, przypinki, girlandy, kubeczki, balony i wiele, wiele więcej. Zamówicie wszystko, bez konieczności wychodzenia z domu. Pamiętam, jak dwa lata temu miałam sytuacje awaryjną i musiałam w sobotę po południu na szybko kupić balony, które popękały pod wpływem słońca. Objeździłam większość supermarketów i okazało się, że nigdzie nie ma a sklep papierniczy zamknięty. W końcu udało mi się znaleźć w innym, mniejszym sklepie, ale łatwe to nie było. Teraz zamówiłabym na pewno większą ilość i to przez internet, by nie tracić czasu na poszukiwania.  


Rzeczy, ukazane wyżej nie są mocno zaskakujące, karnety, skarbonka, puchar czy pudełko na rzeczy dla dzieci. I nie ma co się za bardzo nad nimi rozdrabniać, wszystko widać na zdjęciach.  Raczej nie ma w nich nic, co by zaskoczyło, ale nadal są to rzeczy, które na prezent sprawdzą się świetnie. Kolejne są natomiast inne i nie widziałam niczego podobnego w sklepach, ale te najbardziej szokujące, przynajmniej dla nas pojawią się na końcu. 


Perfumy dla dziewczynek Tweety Sweet i Tweety Bloom to dla dziecka może nić zaskakującego, ale dla mnie tak. Nigdy nie widziałam niczego podobnego w sklepie. Ja, gdy to dostałam, miałam w głowie wizję nieoczywistego prezentu dla nastolatki czy młodej kobiety w ramach takiego powrotu do dzieciństwa, cofnięcia czasu, więc całkowicie coś innego niż  to na co wskazuje nazwa. 

O ile z perfumami z tym przesympatycznym kanarkiem na obrazku nigdy się nie spotkałam, o tyle podobne rzeczy jak metrówka ślimak czy masażer do głowy widziałam. Miałam kiedyś podobną miarkę, aczkolwiek w zwykłej formie i nieblokowaną. Ta od hurtowni Kemiś blokuje się, dzięki czemu łatwiej nam samym coś zmierzyć. Do tego wygląda sympatyczniej i wzbudza zainteresowanie. Natomiast masażera nigdy nie miałam, ale widziałam na YouTube. Zawsze byłam ciekawa, jak to działa, ale bałam się odważyć, bo myślałam, że będzie to wyrywać włosy. Moje obawy się jednak nie sprawdziły. Na pierwszy rzut oka wygląda to, jak coś kuchennego i jestem pewna, że gdyby dostał to ktoś, kto w sieci spędza nie wiele czasu, to nie wiedziałby do czego to służy. 

No i wreszcie naszyjnik, chyba w takiej kategorii należy go wyszukiwać, wykonany ręcznie. Jest to naszyjnik drewniany składający się z czarnych koralików,  przeplatanych jasnymi, część jest w kształcie czaszek. Nie mój gust, nie mój styl, ale myślę, że znajdzie odpowiedniego właściciela. 


No i ostatnie rzeczy, na które wszyscy czekali, rzeczy, które na prawdę nas zaskoczyły. Kubek z niespodzianką w środku. Jaką? Kliknijcie w link, jeśli chcecie się dowiedzieć. Znalazł on już idealnego właściciela a właściwie właścicielkę. Gra karciana również trafiła już do odpowiedniej osoby. Chyba te dwie rzeczy tak najbardziej nas zszokowały. Niby niepozorne, ale jednak. Jeśli szukacie zaskakującego prezentu np. na wieczór kawalerski czy panieński, to właśnie to powinno się sprawdzić. Jedynie "Gra do piwka" pozostała jeszcze w moich rękach a nuż za rok się przyda... 

Wpis powstał w ramach współpracy.