Cześć kochani! Nie tak dawno aktywny węgiel zawojował rynkiem, wszędzie - na półkach w sklepie, na Instagramie, w serwisie YouTube. Widzieliśmy go wszędzie i w różnych postaciach - maseczki i pasty do zębów, to były dwie główne kategorie, oprócz tego szampony, mydła i wiele, wiele innych. Całą linię produktów z aktywnym węglem wypuściła jedna z włoskich firm - Equilibra. Nie jest to taki zwykły węgiel, jest to bowiem aktywny węgiel z łupin kokosa. Ja miałam okazję testować dwa produkty z całej linii. Jakie i jak mi się sprawdziły? Zapraszam do dalszej części.
Zacznijmy od tego, czym jest węgiel aktywny z łupin kokosa i czym różni się od tradycyjnego. Otóż węgiel aktywny pozyskiwany z łupin kokosa ma znacznie mniejszą liczbę mikroporów oraz ogromną powierzchnię właściwą. Dzięki temu posiada wyjątkowe właściwości sorpcyjne, przez co wykorzystywany jest często w filtrach wody. W tym przypadku węgiel kokosowy zastosowany jest, aby wychwytywał zanieczyszczenia oraz toksyny z najgłębszych warstw skóry.
Pierwszym produktem jest pasta do zębów, która mnie mocno zaskoczyła. Spodziewałam się zupełnie czegoś innego - czarnej mazi, która nie będzie się pieniła, a do tego będzie miała nieprzyjemny zapach. A tutaj jest całkowicie inaczej. Nie odczuwa się tego, że w środku zawarty jest węgiel. Pasta zaraz po nałożeniu pieni się i znika czarny kolor. W smaku, o ile tak to można określić, czuje się tylko mentol, czyli tak jak w przypadku zwykłych past dostępnych w sklepach. Nie jest on jednak aż tak agresywny i mocny, nie pali w język, ale daje przyjemne wrażenie odświeżenia. Oprócz węgla i mentolu zawarty w paście jest aloes, który ma działanie łagodzące oraz olejek z drzewa herbacianego, będący naturalnym antyseptykiem. Ja z pasty jestem bardzo zadowolona. Za 75 ml zapłacimy 17 zł na stronie producenta, nie jest to w mojej ocenie najniższa cena, ale pasta jest bardzo wydajna i skuteczna. Już po pierwszym użyciu widoczna była delikatna zmiana. Do tego zawiera 96% składników pochodzenia naturalnego, nie znajdziecie w niej sacharyny, fluoru, SLS, alergenów ani parabenów.
Drugim produktem jest oczyszczająca maska do twarzy w płachcie. Jej 3 funkcjami są: detoksykacja, nawilżenie oraz odświeżenie. I te 3 działania jak najbardziej spełnia, a przecież mówi się, że jak produkt jest do wszystkiego, to jest pewnie do niczego. To jest taki wyjątek od reguły. Skóra po użyciu staje się rozświetlona, odświeżona, nawilżona a do tego pozbawiona pozostałości zanieczyszczeń i smogu. Za 1 sztukę maseczki zapłacimy 16.99 zł, czyli jest grosz tańsza od pasty :).
Ja z tych dwóch produktów jestem bardzo zadowolona i na pewno zagłębię się w asortyment marki Equilibra, bo widziałam, że ma jeszcze kilka ciekawych linii. Wam również mogę to zaproponować.
Wpis powstał w ramach współpracy.