Wczoraj opowiadałam Wam o żelu, który nie do końca okazał się żelem. Dziś zaprezentuję Wam produkt w żelu, który żelem jest i to aloesowym. Mowa o produkcie firmy Gorvita - Aloe Vera. Polecany on jest m.in. po oparzeniach, po ukąszeniach owadów, tym bardziej teraz się przyda, przy opryszczce, trądziku itp. .
Preparat ten sprzedawany jest w podobnym opakowaniu do balsamu z poprzedniego wpisu. Jednak w przypadku tego żelu mamy go o 50 ml, czyli 150 ml produktu. Mamy też minimalnie niższą cenę - kosztuje on ok. 10 zł.
Tak jak wspomniał powyżej w przypadku tego kosmetyku mamy do czynienia już z żelem, dość rzadkim, ale nie przeciekającym między palcami. Tak jak w przypadku balsamu/żelu kokosowego ten także nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. Zapach jest bardzo delikatny, prawie niewyczuwalny.
Najważniejsze jest jednak działanie. Produkt ten jest kosmetykiem od wielu zadań. Zazwyczaj jak coś jest od wielu zadań, to uważane jest za coś do niczego. Możemy go nakładać na skórę głowy, włosy, skórę twarzy oraz całe ciało. Działa on przede wszystkim kojąco i nawilżająco. Skóra po jego użyciu jest miękka, nawilżona i delikatnie zmatowiona. Przebarwienia na twarzy są rozjaśnione. Świetnie sprawdzi się jako krem po goleniu. Bardzo trudno jest ten żel zdobyć, warto szukać w aptekach, sklepach zielarskich lub zakupić go przez internet. Myślę, że taki żel powinien znaleźć się w każdym domu, bo nie wiadomo kiedy się może przydać.
Wpis powstał w ramach współpracy.