Wyświetlanie postów z styczeń, 2024
Tym o to postem z sesji poślubnej zakończymy serię ślubną, w sumie o tym, o czym myślałam warto napisać, napisałam, nie będę Was dłużej zanudzać. Co ciekawe, powiem Wam, że sesję wykonaliśmy w muzeum, leżącym w rodzinnej miejscowości mojego Męża. Ów muzeum, miało znaleźć się w moim e-booku, który na razie trafił do s…
Wedding Content Creator – brzmi egzotycznie. Ostatnio nawet spotkałam się z tym, że dla kogoś to wymysł ludzi, którzy muszą mieć wszystko na Instagramie. Otóż nie. Wedding Content Creator to osoba, która będzie z Wami w ważnym dla Was …
Jak zapewne doskonale już wiecie, postąpiliśmy dość odważnie i przyjęcie weselne zorganizowaliśmy sami, w remizie. Jedzeniem zajęła się kucharka wraz z pomocami kuchennymi a cała reszta, dekoracje to nasza inwencja twórcza zr…
Ceremonia, najbardziej chyba stresujący moment tego dnia. Tak, jak Wam pisałam, my ślubowaliśmy w kościele, więc też z takiej perspektywy to opiszę, ale może najpierw się nieco cofnijmy... Nam w ogóle odbiła szajba i ślubowaliśmy w kościele oddalonym od sali 80 km. Wesele było w remizie w mojej miejscowości, z kolei ś…