Dobry wieczór kochani, przygotowałam dla Was recenzję perfum polskiej firmy, nie żadnych Chanel ani Armaniego, tylko Exscenti, rodzinnej manufaktury z Wrocławia. W swojej ofercie obecnie ma ona 6 zapachów dla kobiet oraz 3 dla mężczyzn. Dostępne są one w dwóch wariantach: 50 ml oraz 100 ml (są to perfumy - 20% zaperfumowania, a nie 15% jak w przypadku wody perfumowanej). Flakoniki wyglądają niezwykle elegancko, cenowo są bardzo przystępne.
Do przetestowania wybrałam 3 flakoniki o różnych pojemnościach - jeden dla Niego i dwa dla Niej. Bardzo przy tym pomógł mi dostępny na stronie spis numerów wraz z opisem zapachów "Poznaj zapachy". Wielkim plusem jest również prosta numeracja - perfumy dla Niej mają numery od 1 do 6, perfumy dla Niego posiadają kolejne 3 numery, czyli 7, 8 i 9. Nie ma problemu z tym że się w trakcie wyboru pogubimy. Dodatkowo kartoniki są różne w zależności od tego, dla kogo są przeznaczone: białe dla kobiet i czarne dla kobiet. Same flakony również różnią się w zależności od tego, jakiej są pojemności i przeznaczenia.
Sama sobie zrobiłam urodzinowy prezent i zamówiłam perfumy tylko dla mnie. Po przeanalizowaniu spisu doszłam do wniosku, że najtrafniejszym wyborem i odpowiednim na nadchodzące lato, będzie numer 3, czyli zapach "promiennie świeży". Nie jestem zwolenniczką słodkich zapachów, dlatego też wybrałam ten i trafiłam w 10! Na początku zapach jest bardzo świeży i delikatny, z czasem staje się mocniejszy, ale nadal rześki. Używałam go kilkukrotnie, nawet w większe upały i jestem pozytywnie zaskoczona. Nie wyparował w trymiga, ale utrzymywał się dość długo. Ja go wybrałam w tej największej wersji - 100 ml. Tym, co na samym początku po otworzeniu paczki mnie zachwyciło, jest flakonik. Elegancki, dość minimalistyczny - biel, złoto i kryształowa zatyczka. Cena takiej przyjemności to 49,99 zł.
Kolejnym produktem, są niedostępne w normalnej sprzedaży perfumy 15 ml, idealne do torebki czy plecaka. Obecnie można je zdobyć, zakupując jeden zapach w dowolnej pojemności. Promocja trwa do 08.06.2019, ale nie martwcie się, 15 ml flakoniki można również dorwać, kupując 2 flakony perfum w większej pojemności. Ja mam akurat numer 1. Jest to zapach dość słodki, ale jeszcze do wytrzymania. Na pewno jest cięższy, mocniejszy niż zapach numer 3 i nie każdemu to do gustu przypadnie. Mnie nie koniecznie się on podoba, ale mojej mamie, która woli właśnie takie mocniejsze zapachy owszem. Kwestia gustu i przyzwyczajeń.
Już niedługo 23.06 będziemy świętować Dzień Ojca. Większość z Was będzie poszukiwała zapewne prezentu. Warto zajrzeć na stronę a nuż któryś z męskich zapachów zaciekawi Was. Ja wybrałam coś dla swojego taty, postawiłam na zapach numer 9, czyli zapach istnie męski, pikantny, lekko drzewny. Czuć w nim wiele nut, ale przy tym nie jest przesadzony, nie taki nachalny. Akurat męski zapach mam w pojemności 50 ml, za którą zapłacimy 34,99 zł.
Jeśli nie chcecie zamawiać perfum w ciemno, tak jak robiłam to ja, wystarczy, że zarejestrujecie się na stronie. W ten sposób uzyskacie darmowy kartonik, taki jak powyżej próbek wszystkich zapachów. Wysyłka również jest bezpłatna.
Na mnie firma i produkty wywarły bardzo dobre wrażenie. Na pewno jeszcze nie raz skorzystam z ich usług np. przy okazji jakichś większych imprez, takich jak urodziny czy imieniny. Napiszcie mi, czy kiedykolwiek mieliście z nimi do czynienia i jakie jest wasze zdanie.
Wpis powstał w ramach współpracy.
Zawsze, ale to zawsze kupuję oczami, te flakoniki wyglądają pięknie, więc na pewno każdy bym wzięła do ręki aby powąchać! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Weronika.
https://veersonblog.blogspot.com
Oj, chyba każda kobieta jest taką sroczką, która najchętniej kupiłaby wszystko, co ładnie wygląda, bez znaczenia, czy tego potrzebuje czy nie :)
UsuńMiłego dnia,
Amelia
Uwielbiam Little Black Dress z Avonu i nie zamieniłabym na żadne inne ♥
OdpowiedzUsuńFajnie, że blog się rozwija, że są nowe wpisy, ale trochę boli i razi w oczy, że co wpis, to reklama jakiegoś produktu ;c.
Pozdrawiam serdecznie, Niedoskonała :)
Na urodziny dostałam od Natalii Little Sequin Dress i również bardzo ładnie pachną. Ja niestety nie mam jednych, swoich najbardziej ulubionych perfum. Lubię próbować nowych rzeczy, nie lubię być zamknięta w jednych ramach. A co drugiej części, polecam jeden wpis wyżej, w jakimś stopniu to już jest jakiś nasz styl. Od początku były momenty, gdy tych recenzji było więcej.
UsuńPozdrawiam,
Amelia