Dlaczego akurat blog? Czemu nie Instagram, YouTube czy Tik Tok? Już, kiedy zaczynałam swoją przygodę z blogiem, czyli ok. roku 2017 zaczęły pojawiać się głosy, że blogosfera umiera, że nie warto w to wchodzić, że coraz mniej osób czyta blogi, że marki też już raczej stawiają na inne kanały promocji, że blogowanie jest stratą czasu i energii. Pomimo tych chodzących pogłosek, ja postanowiłam wejść w ten świat, zacząć tworzyć własnego bloga i z perspektywy czasu nie żałuję tej decyzji, bowiem blogowanie wiele dobrego mi dało.
Kiedy w 2017 roku startowałam, w głowie miałam myśl, że chciałabym, aby ten mój blog był mega popularny - taki Top of the Top, żeby pozwolił mi się "wybić" i żeby marki chciały ze mną współpracować. To chyba taka myśl, którą mają nastolatki, które obserwują masę popularnych influencerek, obsypywanych paczkami PR-owymi, zapraszanymi na różne eventy, gdzie pojawia się śmietanka towarzyska polskiego show-biznesu. Szybko jednak ta myśl uciekła z mojej głowy, blog stał się dla mnie czymś więcej niż tylko przepustką do bardziej medialnego życia, o jakim marzyłam jako 14-latka. Przestałam wyobrażać sobie siebie w blasku fleszy. Zrozumiałam, że ja taka nie jestem, że wcale mnie to, że będę na tapecie, mnie nie uszczęśliwi, a wręcz przeciwnie czułabym się źle, osaczona, przytłoczona. Fakt, że jestem znana, obserwowana by mnie tylko blokował.
Jestem normalną dziewczyną, mieszkającą we wschodniej Polsce i chciałabym być jako taka osoba zwykła, skromna postrzegana. Chciałabym, aby inni mieli poczucie, że mogą się w każdej chwili do mnie odezwać, porozmawiać: mailowo czy na jakimś portalu społecznościowych, że jestem taką "równą babką", nie zadzieram nosa. Żyję swoim tempem, idę swoją drogą. Mam wyznaczone cele, marzenia, problemy - tak jak każdy. Raz jest w moim życiu lepiej, raz jest gorzej, ale staram się nie poddawać i iść przed siebie.
A czemu akurat blog?
Blog jest takim miejscem, gdzie mogę wyżyć się kreatywnie, gdzie mogę wylać swoje myśli, oczyścić nieco umysł, a tym samym odpocząć. Nigdy nie widziałam swojej osoby ani na YouTube, ani na Tik Toku (tego nawet nie oglądam), no bo nie miałabym zbytnio czego pokazywać, o czym mówić. Kogo by interesowało takie nudne, zwykłe życie: pobudka, śniadanie, praca czy nauka, obiad, kolacja, chwila dla siebie, sen i nazajutrz wszystko od nowa? Na Instagramie próbowałam coś działać, ale nie sprawiało mi to przyjemności. Na dłuższą metę nie dałabym rady tak żyć. Strasznie mnie męczyło to przestrzeganie wszelkich zasad, aby być może nie dostać bana, aby te treści docierały do większej grupy (wydaje mi się, że Instagram jest dość trudnym portalem pod tym względem). Przez ten czas trwania tego eksperymentu zaniedbałam bloga i trochę mi z tego powodu przykro, ale z drugiej strony nie żałuję, że próbowałam na Instagramie, bo dzięki temu działaniu poznałam kilka nowych osób m.in. Magdę, która prowadzi bloga marginesowo.pl.
Blog zdecydowanie gwarantuje mi większą swobodę twórczą. Może nie jest też najłatwiejszym do prowadzenia, bo trzeba włożyć sporo wysiłku nie tylko w napisanie tekstu, czy stworzenie zdjęć, ale również w promocję tych wpisów, w wygląd ogólny bloga, ale po tych 5 latach to wszystko przychodzi mi tak naturalnie, dzięki czemu cały ten proces przebiega bardzo sprawnie.
Na ten moment nie widzę siebie w żadnym innym miejscu, na żadnym innym portalu, niech pozostaną one dodatkami. Chciałabym dalej działać na tym blogu, rozwijać go, tworzyć nowe wpisy i dzięki temu utrzymywać relację z Wami - z o osobami, które czytają te wypociny, ponieważ jesteście dla mnie niezwykłą siłą, motywacją do działania. Pewnie gdybym nie widziała jakiegokolwiek zainteresowania tym, co robię rzuciłabym to wszystko już dawno. Serdecznie dziękuję za to, że jesteście i tworzycie ze mną razem ten projekt, tego bloga. Życzę Wam przede wszystkim dużo zdrowia, bo jeśli tylko jest zdrowie, to można osiągnąć naprawdę dużo. Trzymajcie się! Do następnego!
Blog ma wiele plusów :)
OdpowiedzUsuńOj tak :D
UsuńJa też stawiam głównie na blog. Reszta social mediów to raczej tylko dodatki.
OdpowiedzUsuńSuper, że blogi są nadal doceniane! ❤
UsuńTeż zdecydowanie wolę blog i tylko na nim czuję się jak ryba w wodzie. Instagram jest dla mnie raczej rozrywką, a na YT mówić zbyt dużo by mi się nie chciało, tym bardziej że szybko tracę siłę głosu, dostaję chrypkę, wolę pooglądać innych ;) Zdrowie jest niezbędne do codziennego funkcjonowania, kto stracił ten wie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, zdrowie trzeba cenić, bo mamy je jedno :D
UsuńŚwietnie ❤
OdpowiedzUsuńWprawdzie prowadzę swojego bloga od niedawna, ale nie jest on moim pierwszym, więc już trochę doświadczenia mam. U mnie ta chęć wynika raczej z tego, że bardzo lubię pisać, słowo pisane zawsze wychodziło ze mnie łatwiej, niż słowo mówione :) A poza tym, lubię to po prostu. To jest takie moje miejsce w wirtualnym świecie. No i można poznać wspaniałych ludzi :)
OdpowiedzUsuńTrzymam za Twój rozwój mocno kciuki. Blogowanie to naprawdę świetna przygoda ❤
UsuńRównież na pierwszym miejscu stawiam bloga oraz odwiedzanie blogów innych. Instagram, YouTube to tak jak piszesz, jedynie dodatki 😊
OdpowiedzUsuńSuper :D
UsuńPodpisuję się :) Moja przygoda z blogiem zaczęła się w styczniu (wow, prawie rok! Kiedy to zleciało?). Miałam te same obawy - czy blogosfera jeszcze żyje? Czy wszystkiego nie zawłaszczył TikTok, Instagram i YT? A przecież tamten świat jest tak bardzo inny od mojego wewnętrznego świata. A potem okazało się, że blogi nie tylko żyją i mają się dobrze, ale jeszcze tworzy się ta specyficzna sieć kontaktów, kiedy po prostu chcesz kogoś czytać, wejść w interakcję, poznać. To jest super!
OdpowiedzUsuńTo dopiero rok? Szczerze, myślałam, że blogujesz dłużej, bo to co tworzysz to majstersztyk :D
UsuńMam IG i bardzo go lubię, ale to blog jest narzędziem, które jest mi najbliższe. Może to sentyment? W końcu bloguję od prawie 15 lat (tak w ogóle, nie na tym konkretnym książkowym). Mam nadzieję, że blogownia będzie funkcjonować jeszcze długo, mimo konkurencji ;)
OdpowiedzUsuńWow, 15 lat to naprawdę długo, podziwiam za wytrwałość ❤
UsuńJa także mam ogrmony sentyment do bloga i jestem fanką słowa pisanego :)
OdpowiedzUsuńBlogi mają swoją duszę :D
UsuńNa blogu, który miałem na Interii (zlikwidowany parę lat temu przez dostawcę) poznałem jedną z najważniejszych dla siebie osób. Poza tym odkryłem świat innych blogów, gdzie autorzy zajmują się niemal wszystkimi rodzajami twórczości czy też omawiają różne aspekty naszej rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
https://wierszezebranekb.blogspot.com
Niesamowita historia :D
UsuńŚwietnie, że znalazłaś sposób na kreatywne wyrażenie siebie.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie, jak Ty postrzegasz blogi?
UsuńJa mojego pierwszego bloga założyłam w 2009 roku - to było dopiero blogowanie :) Ale fakt, blogosfera nie jest dla każdego, tu potrzeba czasu aby się pochylić nie tyle nad swoim blogiem ale nad tymi, których się obserwuje. Tu już nie wystarczy kliknąć "Lubię to" i przejść do kolejnego, drogą na skróty. Dla mnie blogi mają duszę, może nie wszystkie ale większość, tworzy się jakaś więź, którą trudno opisać a gdy jakiś długo czytany blog znika, robi się pustka i czegoś brakuje..
OdpowiedzUsuńCieszę się, że blogujesz, że mnie znalazłaś, bo dzięki temu ja spotkałam Ciebie :) Masz fajny styl, więc pisz i spełniaj się tutaj :)
Faktycznie, te kilkanaście lat temu to musiało być coś, sporo się musiało dziać w blogosferze :D Powiem Ci, że uwielbiam blogowanie za to, że mogę czytać takie komentarze jak Twoje, czyli przepiękne ❤
UsuńO Matko, czym sobie zasłużyłam na takie pochwały w moją stronę i to nie pierwszy raz? :) Dziękuję Ci, to zawsze rozwesela serce i duszę.
UsuńTwoje komentarze są naprawdę wyjątkowe, wyróżniają się na tle innych. Potrafisz pięknie dobierać słowa :D
UsuńZdecydowanie wybieram bloga, może dlatego, że jednak trzeba poświęcić więcej czasu, zastanowić się co i jak ma wyglądać oraz co chcemy przekazać. W blogosferze praktycznie się nie liczę, bo w listopadzie pyknęły mi dopiero dwa lata, ale prowadzenie bloga daje mi satysfakcję i poczucie sensu. No i nie zaprzeczę, że każdy kolejny obserwator raduje moje serce i daje motywację do dalszej pracy.
OdpowiedzUsuńW blogosferze nie ma czegoś takiego, że ktoś się nie liczy. Każdy blog jest unikatowy, każda osoba ma swój styl :D Twój blog również jest świetny ❤
UsuńBardzo dziękuje za budujące słowa!
Usuń❤❤❤
UsuńTo prawda, że blogowanie nie cieszy się już tak wielką popularnością jak kiedyś, jednakże nadal są osoby, które czytają blogi, więc blogosfera raczej tak szybko nie zniknie. Życie w blasku fleszy z całą pewnością ma swoje plusy i minusy. Mnie osobiście nie ciągnie do innych social mediów, ponieważ wystarcza mi blog i facebook :) Zdrowie jest najważniejsze i również Ci go życzę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję ❤❤❤ Ściskam mocno :D
UsuńWiesz, do mnie też blog jakoś bardziej przemówił i dlatego się na niego zdecydowałam :) Życzę Ci samych sukcesów w blogowaniu i wiadomo zostaję z Tobą na dłużej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję, Ty jesteś ze mną już naprawdę długo i doceniam ten gest :D Ściskam mocno ❤
Usuńdla mnie blog zawsze będzie na pierwszym miejscu:)
OdpowiedzUsuńSuper ❤
UsuńKiedy ja zaczynałam swoją przygodę z blogowaniem, blogi były na topie, było ich naprawdę mnóstwo. Teraz spora część z tych, które wówczas obserwowałam, umarło śmiercią naturalną, ale sporo z nich pozostało i wciąż z radością na nie zaglądam. W tamtym czasie konkurencja blogowa była ogromna i mnie nie udało się wybić, ale jakoś nie jest mi przykro z tego powodu; mam wspaniałych stałych czytelników, wirtualnych przyjaciół, a i od czasu do czasu ktoś nowy do mnie zajrzy, jak na przykład Ty :) Nie rezygnuj z blogowania, nawet jeśli jest to już niemodne. Najważniejsze, że lubisz to i pisanie sprawia Ci przyjemność.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Zapomniałam dodać, że Twój blog ma przepiękną szatę graficzną ;)
UsuńDziękuję i również serdecznie pozdrawiam ❤ Na pewno w najbliższym czasie nie mam zamiaru rezygnować, a dalej to zobaczymy, co przyniesie życie :D
UsuńDziękuję zachęcam do zaobserwowania ❤
OdpowiedzUsuń