Świąteczna pogadanka z... Agatą Kopaczewską

Dzień dobry, witam się z Wami o poranku 4 grudnia. Wpis, który obecnie czytacie, jest 2. wpisem z całego cyklu "Świąteczna pogadanka z...". Rozmowę, którą za moment przeczytacie, przeprowadziłam z Agatą Kopaczewską, na Instagramie - @kidrauuuuhll. Agata zaczynała od bloga "Start a fire" a w chwili obecnej skupiona jest na rozwijaniu swojego instagramowego profilu oraz konta na YouTube: Agata Kopaczewska. 

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez AGATA Kopaczewska (@kidrauuuuhll)

1. Ogromnie się cieszę, że zgodziłaś się odpowiedzieć na kilka moich pytań. Zazwyczaj to Ty przeprowadzasz wywiady i stajesz po tej stronie, po której w tym momencie ja jestem i nie powiem, trochę się stresuję, ale postaram się być jak najbardziej profesjonalna, biorąc pod uwagę formę, w jakiej odbywa się ten „wywiad”, ale zacznijmy może od początku. Ja Twoją osobę poznałam z racji tego, że prowadzisz bloga. Z tego, co wyczytałam, robisz to od początku roku 2016. Co cię skłoniło do tego, aby rozpocząć tworzenie bloga?

- Od razu zaznaczę, że bloga już nie prowadzę. Tak, faktycznie założyłam go w 2016 roku i przez parę lat zamieszczałam różne modowe posty, też o tematyce takiej bardziej refleksyjnej, w prawdzie dużo tam było zakładek tematycznych. Blog to mój pierwszy krok w Internecie, jeśli chodzi o moją działalność. Od niego wszystko się zaczęło. Jak dobrze pamiętam, w 2015 roku bardzo zainspirowałam się blogiem Margaret. Ona publikowała wpisy ze zdjęciami różnych stylizacji i bardzo spodobał mi się ten pomysł. Podchwyciłam to. Od paru lat, chyba od dwóch, bloga już nie prowadzę, ponieważ przerzuciłam się na YouTube, teraz zajmuję się swym kanałem: Agata Kopaczewska.

2. Nie zawsze było łatwo. Wielokrotnie spływał na Ciebie hejt za to, że stworzyłaś wpis zgodny z Twoimi przekonaniami, Twoimi wartościami. Ty jednak broniłaś swoich racji i konsekwentnie szłaś do przodu. Co Ci dodawało sił?

- Jestem osobą wierzącą w Boga, katoliczką, tak więc jak napotykam jakiekolwiek trudności, przeszkody czy problemy, to od razu oddaję je właśnie Mu. Momentalnie jest mi lżej.

3. Kiedy założyłaś kanał na YouTube, również bywało różnie. Baza tematów, jakie poruszasz, jest bogata. Na początku bardzo często poruszany przez Ciebie był temat edukacji domowej, w takim trybie uczyłaś się od 5 klasy podstawówki. Starałaś się obalać mity związane z takim trybem nauki, dawałaś cenne rady osobom, które chciałyby z takiej możliwości jak edukacja domowa korzystać. Czy teraz, po upływie ładnych kilkunastu lat spędzonych na edukacji domowych, kiedy jesteś już na studiach, myślisz, że drugi raz podjęłabyś decyzję o przejściu na nią? Co Ci takiego dała edukacja domowa?

- Edukację domową miałam dokładnie 8 lat. To była moja najlepsza decyzja i zdecydowanie drugi raz wybrałabym tę formę nauki. Teraz, jak już jestem studentką, nie ukrywam, że momentami tęsknię za nauczaniem domowym, samodzielnym prowadzeniem swej edukacji na podstawie wymagań. ED dało mi naprawdę wiele, wszystko w zasadzie zawarte jest na mych filmach na YouTube, które wspomniałaś. Miałam czas na swój rozwój, swe pasje, spotkania z ludźmi, znajomymi po południu po skończonych lekcjach. Stałam się odpowiedzialna oraz nauczyłam się organizować swój czas. to tylko kilka korzyści, mogłabym wymienić wiele więcej, ale zapraszam na kanał.

4. Obecnie studiujesz dziennikarstwo i komunikację społeczną w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Twoim marzeniem jest praca w mediach, bycie dziennikarką?

- Nasza uczelnia ostatnio zyskała status akademii, tak więc też mamy powód do dumy. Skończę akademię. Wydaje mi się, że nadal jestem na etapie poszukiwania siebie, jeśli chodzi o pracę, jaką chcę wykonywać.

5. Tak jak wspomniałam wcześniej, zazwyczaj to ty jesteś na tym miejscu, na którym jestem teraz ja, a to za sprawą cyklu, który wprowadziłaś na swoim kanale YouTube, w którym przeprowadzasz wywiady z wieloma ciekawymi osobowościami, m.in. przeprowadziłaś wywiad z Mają Szopą, czyli serialową Nitką z „Wojennych dziewczyn”, z Katrin Bühring, grającą Margarethe von Losein również w „Wojennych dziewczynach”, z Gabrielą Toczyską grającą Łucję w 1 sezonie „Stulecia winnych”  i wieloma  jeszcze innymi osobami. Ten cykl obala również jeden z mitów związanych z edukacją domową, a mianowicie ten stwierdzający, że osoby, które się na nią decydują, są aspołeczne. W której roli czujesz się lepiej? Masz tremę, kiedy prowadzisz rozmowę z osobą znaną w większym gronie?

- Oczywiście jakieś przejęcie i trema pojawia się, gdy łączę się na wywiad z osobą, która faktycznie jest bardziej rozpoznawalna. Jednak ze względu na fakt, że nagrywam coraz więcej wywiadów, myślę, że już zdecydowanie mniej się stresuję niż wcześniej. Na każdy wywiad długo się przygotowuję, więc to też zapewnia mi pewien komfort, czuję się pewnie.

6. Mi osobiście ten cykl bardzo się podoba i mam nadzieję, że jeszcze nie raz nas zaskoczysz. Będziesz dalej starała się go kontynuować? Czy jest osoba, z którą szczególnie chciałabyś przeprowadzić wywiad?

- Będę kontynuować. Ze względu na studia nie mam na to tyle czasu, ile bym chciała, ale w chwili wolnej umawiam się na połączenie. Oczywiście, że są osoby, z którymi szczególnie chciałabym nagrać rozmowę, kontaktuję się z nimi i mam nadzieję, że finalnie uda się zgrać.

7. Nie tylko przeprowadzasz wywiady z różnymi znanymi osobami, aktorami, ale również sama stawiasz pierwsze kroki w aktorstwie, a mianowicie jesteś statystką. Miałaś przyjemność uczestniczyć m.in. W nagraniach do „Wojennych dziewczyn”, „Stulecia winnych” czy do filmu „Filip”. Jak wrażenia?

- Kocham film. Kocham film od małego, szczególnie produkcje kostiumowe i historyczne. Dlatego też tak bardzo się cieszyłam, gdy dostałam się do wspomnianych wyżej. To był niesamowity czas z super ludźmi. Wiele się nauczyłam, zobaczyłam, jak to wszystko wygląda z drugiej strony. Praca z kamerą to wspaniała rzecz, tworzenie jakiejś artystycznej wizji, nowego świata, fabuły, historii.

8. Przeglądając zdjęcia na Twoim profilu na Instagramie, można wysnuć wniosek, że interesujesz się historią i lubisz taki styl retro, jeśli chodzi o ubiór. Faktycznie tak jest?

- Kocham ten styl, choć nie taki surowy, jakbym to określiła. Lubię jego dodatki, ogólny zarys stylizacji właśnie na retro. Różne detale dodaję również współczesne, tak więc jest to zupełna mieszanka. Na co dzień, szczególnie jak się spieszę, to mam outfit totalnie współczesny. Tak więc można mnie spotkać w różnych wydaniach haha

9. Chyba ogromną frajdę sprawia Ci charakteryzacja na planie, możliwość założenia kostiumu, zamienienia się na chwilę w inną postać i cofnięcia się w czasie?

- To jest wspaniałe. Nagle stajesz się kimś innym, starasz się przejąć emocje swej postaci i właściwie je odwzorować. Asystent reżysera tak nam na planie mówił: „jeśli uwierzę, w to co zobaczę, to znaczy, że robicie to dobrze”. I tego staram się trzymać, gdy jestem częścią jakiegoś filmowego projektu.

10. Dziękuję Ci serdecznie za rozmowę. Powiedz: czego Ci mogę życzyć na ten nadchodzący czas?

- Również dziękuję. Z pewnością na ten zimowy czas zdrowia i myślę, że rozwoju, bo kimże byłby człowiek pozostający przez całe życie na jednym poziomie J

Jeszcze raz serdecznie dziękuję Agacie za to, że zgodziła się wziąć udział w tym moim małym projekcie. Życzę dużo zdrowia i rozwoju, jestem ciekawa, czym nas jeszcze  zaskoczy. 

Serdecznie zapraszam Was na jej profil na Instagramie, na kanał na YouTube. Zachęcam Was do obejrzenia jej cyklu wywiadów, o którym wspomniałam w rozmowie.