Teraz, już oficjalnie mogę powiedzieć, że to koniec... koniec mojej przygody z liceum. Wczoraj odebrałam wyniki z matury i mogę Wam powiedzieć, tam-tara-ram, że zdałam. Zdałam i to jest dla mnie najważniejsze. Z wyników jestem bardzo zadowolona, jak na moje podejście do systematycznej samodzielnej nauki w domu i do powtórek maturalnych (chyba przewertowanie kartek w segregatorze wieczór przed się nie liczy?), no i oczywiście na sytuację, w jakiej się My-uczniowie znaleźliśmy, czyli tego całego zdalnego nauczania. Zawsze mogło być lepiej, bo mogło, ale ja nie narzekam.
Szczególnie jestem zadowolona z wyniku z rozszerzonego WOSu - 67%, wynik taki sam albo niższy niż ja uzyskało 92% zdających, więc wydaje mi się, że spoko, obstawiałam nieco mniej, ok. 50% i pozytywnie się zaskoczyłam. Usatysfakcjonowana jestem również z podstawy z angielskiego, z której uzyskałam 96%. Tego się spodziewałam. Na angielski rozszerzony się nie zdecydowałam, bo na lekcjach prowadzonych na tym poziomie nie do końca sobie radziłam. Szczególnie z gramatyką i to tą najprostszą, gdzie z tymi trudniejszymi zagadnieniami jak strona bierna czy mowa zależna nie miałam żadnego kłopotu i nawet potrafiłam uzyskać z tego 5 czy 6 na klasówce, taki ze mnie wywrotowiec. Jakby tego było mało, to przecież w gimnazjum brałam udział w wymianie międzynarodowej i potrafiłam się dogadać z innymi po angielsku, na speakingach w szkole też. W podstawówce czy w gimnazjum miałam naprawdę rewelacyjne oceny z tego języka. Czułam jednak, że osoby z naszej podstawówki wyróżniają się na tle innych, mają ogromne braki w wiedzy w porównaniu z osobami, z większych, "renomowanych" wiejskich podstawówek. W podstawówce tołkowano z nami przez 6 lat tematy takie z podstaw-podstaw Present Simple, Continous, Past Simple i słownictwo z najprostszych działów: dom, człowiek, praca i nic nadto. Poskutkowało to późniejszymi problemami. Zresztą nawet z grą na flecie w gimnazjum na muzyce niektórzy mieli ogromne problemy. Pani od muzyki nie chciała nam wierzyć, że Pani X w podstawówce niczego nas kompletnie z muzyki nie nauczyła, uwierzyła dopiero kiedy przyszedł kolejny rocznik i też nic nie potrafił...
Z matematyki uzyskałam 67% - tutaj się zaskoczyłam, bo obstawiałam mniej. Na tym egzaminie miałam czarną dziurę przy zadaniach otwartych, zamknięte zrobiłam praktycznie wszystkie, ale z otwartymi nie mogłam ruszyć, zrobiłam może ze 2 w pełni. Z polskiego 56% - liczyłam na więcej, bo wydawało mi się, że napisałam naprawdę dobrze, ale polski rządzi się swoimi prawami, tak jak i historia, z której zgarnęłam tylko albo dla mnie aż 46%, bo obstawiałam z niej o wiele mniej.
Suma summarum, matura za mną i cieszy mnie niezmiernie fakt, że mimo mojego podejścia udało mi się ją zdać. Co mi teraz pozostało? Złożyć dokumenty rekrutacyjne na uczelnię, czekać i cieszyć się tymi miesiącami wakacji, pracować, blogować. Z perspektywy czasu jestem zadowolona, że nie dałam się wciągnąć w ten wir przedmaturalny, nie dałam się ponieść tym ciśnieniom: "Bo matura... Matura to... Matura tamto...", powtórki itd., bo ja znając siebie i tak bym miała mętlik w głowie na egzaminie i tak, zmarnowałabym tylko ten czas i żałowałabym go. Pamiętajcie, że matura tak jak i żaden inny egzamin nie weryfikuje Waszej faktycznej wiedzy o życiu, nie określa, czy jesteście wartościowymi ludźmi, czy nie. Matura jest tak jak i każdy inny egzamin, którymi usłana jest edukacja. Nie załamujcie się, jeśli uzyskacie marne wyniki albo nie zdacie, zawsze możecie napisać egzamin z danego przedmiotu drugi raz w terminie poprawkowym. Słabszy wynik to nie koniec świata a Ty nie jesteś gorszy!
Gratuluję ukończenia liceum i życzę powodzenia w dalszej nauce :)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńMoje gratulacje. Życzę miłego zasłużonego wypoczynku.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję :D
Usuńgratuluję wyników! naprawdę łądnie zdałaś, więc możesz być dumna! no i powodzenia na kolejnym etapie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńGratuluję bardzo dobrych wyników matury:)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńMoje gratulacje! Masz rację, matura to nie koniec świata. Zawsze można się douczyć i poprawić. Wielu z moich znajomych tak robiło gdy zależało im na konkretnym wyniku. Jakie plany na studia? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, a plany? Prawdopodobnie UMCS w Lublinie, nad kierunkiem się jeszcze zastanawiam :)
UsuńGratulacje... samych sukcesów:)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńGratuluję!!! Pamiętam jak ja zdawałam maturę, fajne czasy wtedy były :D
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję :D Chyba niedawno to było?
UsuńGratuluję ❤️ ja, zdając maturę zależało mi tylko na angielskim, który zdawałam także rozszerzony 😅 oczywiście oba zdałam... Ale pamiętam te moje wku... zdenerwowanie, kiedy dowiedziałam się że z pisemnej części typ z klasy miał więcej % ode mnie (ja 99, on 100) ależ wtedy zła byłam.... 🤣🤣
OdpowiedzUsuńDziękuję ❤️ Ja na szczęście nie przejmuję się tym, że ktoś był lepszy. Mogło być lepiej, ale i tak nie jest źle, jak na to, że matura to taki maraton, codziennie coś innego i te parę godzin pisania, można się nieźle zmęczyć :D Ja po wszystkich egzaminach dopiero je odczułam i musiałam trochę odpocząć :)
UsuńGratuluję i trzymam kciuki za dostanie się na studia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie ❤️
UsuńWielkie gratulacje<3
OdpowiedzUsuńSerdecznie ziękuję ❤️
UsuńGratuluję zdanej matury i życzę powodzenia w dalszej edukacji oraz dostania się na wybrany kierunek studiów :D Wyniki maturalne miałaś naprawdę świetne :D Zgadzam się z Tobą, że matura tak jak i żaden inny egzamin nie weryfikuje faktycznej wiedzy o życiu. Jak mówi pewne stare powiedzenie "Nie matura, a chęć szczera zrobi z Ciebie oficera" ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję, zapomniałam o tym powiedzeniu, a faktycznie kilkukrotnie je kiedyś słyszałam :D
UsuńGratulacje! Z maturą jest ten śmieszny myk, że otwiera drogę na studia, ale... szybko przestaje się liczyć. Dalsza nauka zaciera maturę i związane z nią emocje i wiesz co? Później jest o wiele fajniej!
OdpowiedzUsuńDziękuję, aby tak było ❤️
UsuńGratuluje! Uzyskałaś świetne wyniki! :) Od mojej matury minęło już 9 lat - nie wiem kiedy to zleciało
OdpowiedzUsuńDziękuję ❤️ 9 lat to faktycznie sporo, czas leci nieubłaganie :D
UsuńGratulacje za wyniki i zdrowe podejście do matury :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ❤️
Usuń