Pogawędka przy herbacie z... Eweliną Gac

Kończąc serię świątecznych wywiadów, obiecałam Wam, że jeszcze jakieś pojedyncze rozmowy będą się pojawiały na blogu. Wiem, jak bardzo Wam ta seria przypadła do gustu. Dzisiaj jest właśnie jednym z tych dni.

Moim gościem jest Ewelina Gac, którą być może część z Was kojarzy, ponieważ Ewelina, tak jak i wielu moich czytelników działa w blogosferze - prowadzi podróżniczego bloga W poszukiwaniu końca świata. Oprócz tego możecie ją znaleźć m.in. na Instagramie oraz na YouTube. Jeżeli kręci Was temat podróży, tych małych i tych dużych, to koniecznie musicie do niej zajrzeć.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Ewelina z wposzukiwaniu.pl 🌎 (@ewelina.gac)

1. Bardzo się cieszę, że zgodziłaś się odpowiedzieć na kilka moich pytań. Miałaś już okazję być przepytywaną w wywiadach, czy to pierwszy raz?

− Miałam już okazję, lubię dzielić się doświadczeniami w formie rozmowy - czy to na blogach, w radiu, magazynie czy telewizji. Rozmowa to najprzyjemniejsza forma kontaktu z  publicznością.

2. Powiem Ci, że ja Cię poznałam stosunkowo niedawno, dzięki Lubelskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. Brałaś wówczas udział w Turystycznych Mistrzostwach Blogerów,  reprezentowałaś Lubelszczyznę, czyli region, z którego pochodzę. Zaciekawiło mnie to, czy blogerzy biorący udział w mistrzostwach, są w jakimś stopniu związani z danym województwem czy odbywa się jakieś losowanie i Wy dopiero to dane województwo poznajecie?

− Wybieramy dwa województwa, z którymi jesteśmy związani lub które sąsiadują z naszym miejscem zamieszkania. Mieszkam w Warszawie, dlatego moim naturalnym wyborem było Mazowsze i Lubelszczyzna. Miałam nadzieję, że będę reprezentować lubelskie, bo to wyjątkowo piękne województwo, ale ta decyzja zależała od jurorów. To oni przydzielali blogerów pod konkretne województwa.

3. Jakie miejsce, które odwiedziłaś w ramach mistrzostw, wspominasz najmilej?

− Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, bo w lubelskim nie było miejsca, które wspomniałabym źle. Zakochałam się w Roztoczu i konikach polskich, Pałac w Kozłówce zwiedzałam w stylizowanej na dawne lata sukni, co, nawiasem mówiąc było moim marzeniem, uwielbiam też Lublin. Odkrywanie Zamościa było na tyle ciekawe, że w ciągu jesieni byłam tam trzy razy! 

4. Skąd u Ciebie w ogóle wzięła się ta pasja do podróżowania? To czyjaś zasługa czy to przyszło samo wraz z dojrzewaniem?

− Jeszcze w szkole podstawowej wyjechałam na wymianę na Węgry, więc można powiedzieć, że pasja do podróżowania jest ze mną od zawsze. :-)

5. Wolisz podróżować z kimś, z jakimś kompanem u boku czy solo?

− Najczęściej podróżuję z Maćkiem, moim partnerem, ale lubię podróżować też w grupie i solo. Myślę, że nie warto zamykać się na inne sposoby podróżowania, bo każdy rodzaj podróży - samemu, z kompanem/ kompanami jest wyjątkowy i rozwija inne umiejętności. 

6. Jesteś niezwykle barwną postacią, sporo się u Ciebie działo w przeciągu ostatnich kilku lat. O swoich perypetiach napisałaś  książkę „Opowieści z końca świata”, którą można zakupić w Twoim sklepie*. Oprócz niej znaleźć można także kilka innych produktów. Napotkałaś jakieś trudności na swojej drodze?

− Oczywiście! Praktycznie na każdym poziomie tworzenia książki i produktów pojawiły się komplikacje. Wydanie "Opowieści z końca świata" miało mieć miejsce wiosną, a książka pojawiła się dopiero w listopadzie! Dziś bardzo się z tego cieszę, bo nabrałam bezcennego doświadczenia i nie przejmuję się już tak bardzo, kiedy coś idzie nie po mojej myśli. Wiem też, że nie możemy się poddawać, jeśli chcemy osiągnąć cel. 

* Ewelina słusznie mi zwróciła uwagę, że książkę można kupić również w Empiku online oraz w innych księgarniach internetowych 

7. W 2014 roku przeprowadziłaś się do Turcji, później była Grecja, Ameryka Północna, Czechy, Węgry, wreszcie wróciłaś do Polski, czy to myślisz Twoje miejsce na Ziemi, czy jednak będziesz dalej go poszukiwać?

− To dość trudne pytanie, bo kilka lat temu zarzekałam się, że nie będę mieszkać w Polsce. Dziś mieszka mi się tu dobrze, ale nie mogę powiedzieć, że któregoś dnia nie wrócę na emigrację. Ciągnie mnie do odkrywania nowych miejsc, nie tylko na tygodniową podróż, ale przede wszystkim lubię poznawać ludzi, kultury i lokalne zwyczaje.

8. W 2015 roku utworzyłaś bloga, na którym można śledzić Twoje podróże, wiele nowego dowiedzieć się o różnych zakątkach świata. Jesteś na nim bardzo aktywna. Działasz również m.in. Na Instagramie. Nie myślałaś, aby nagrywać filmiki ze swoich podróży na YouTube - krótkie vlogi?

− Cały czas się nad tym zastanawiam, vlogi pochłaniają bardzo dużo czasu, a prowadzenie bloga, mediów społecznościowych są niezwykle pochłaniające. Do tej pory nagrywałam podcasty, a w zeszłym roku wypuściłam pierwszy film na YouTube. Kiedy będzie kolejny, tego jeszcze nie wiem. 

9. Masz jakieś podróżnicze marzenie, jest jakieś miejsce, które chciałabyś koniecznie odwiedzić?

− Moja lista jest bardzo długa, ale chyba Cię nie zaskoczę, że marzy mi się pomieszkać w kilku krajach? 

10. Serdecznie dziękuję Ci za rozmowę. Powiedz mi, czego mogę Ci życzyć?

− Odkrywania nowych miejsc, a przede wszystkim dużo zdrowia i optymizmu. Również pięknie dziękuję za rozmowę i życzę Ci odkrywania cudownych miejsc w województwie lubelskim! 

Dziękuję serdecznie za rozmowę, za życzenia. Ruszam dalej z wycieczkami po Lubelszczyźnie, połączonych z robieniem zdjęć do swojego e-booka skoro wiosna. Niech się tylko zrobi nieco cieplej. Ewelinie życzę wszelkiej pomyślności, dużo zdrowia, optymizmu, spełnienia marzeń.