Taką markę jak Nails Company zna większość kobiet. Wymarzony świat dla manicure-maniaczek - lakiery do hybryd, produkty do paznokci żelowych, akrylowych, bazy, topy, pyłki - szał. Do tego wszelkie akcesoria - lampy, frezarki, pilniczki, płyny, pędzelki i co sobie tylko wymarzycie... Ale czy wiedzieliście, że Nails Company wypuściło też linie SPA dla dłoni? Znajdziecie w niej balsamy, kremy do rąk, oliwki do skórek, ale także parafinę. Postaram się Wam dzisiaj, co nieco o tych produktach opowiedzieć. Będzie różowo...
Będzie różowo, ponieważ linia NC GIRL jest różowa, zapachem nawiązuje do Miss Dior Cherie. Pierwszym produktem z tej serii jest oliwka do skórek dostępna w 3 wersjach - 5 ml, 15 ml oraz 30 ml, co udowadnia, że Nails Company tworzy nie tylko produkty z myślą o salonach manicure, ale także z myślą o indywidualnych klientach, kobietach, które chcą zadbać o swoje dłonie, o swoje paznokcie. Zapach - owocowy, słodki, ale bardzo przyjemny. Co taka oliwka może Wam zapewnić? Jak ona działa? Otóż oliwka nawilża, regeneruje skórki wokół paznokcia. Zapobiega łamaniu się, stymuluje wzrost mocnych, zdrowych paznokci. Przyspiesza gojenie się drobnych ran. Zapewnia lepsze mikrokrążenie pod płytką paznokcia, więc samo dobro. Koszt w zależności od pojemności waha się w granicach 9,99 zł - 29 zł.
Kolejnym kosmetykiem w 200 ml butli jest krem do rąk. Ogromny plus już na starcie za dozownik. Jak plus to i minus, mi nie podszedł zapach, o ile w przypadku oliwki bardzo przyjemny jest, ten unoszący się w przypadku kremu jakoś mi się nie podoba, ale zapach przeboleję - działanie ważniejsze. Krem szybko się wchłania, skóra jest bardzo dobrze nawilżona, ukojona. Co ciekawe - krem ma także działanie antybakteryjne, dzięki zawartemu w nim aloesowi. Działa regenerująco, wyrównuje koloryt naszej skóry oraz opóźnia procesy starzenia się skóry. Każda z nas chce być jędrna, gładka, jak najdłużej ☺W konsystencji jest to krem troszkę gęstszy, z resztą nawet widać to w opakowaniu. Za te 200 ml trzeba zapłacić 26 zł.
Najciekawsze na koniec. Gdy zobaczyłam ten produkt na stronie, to moją pierwszą myślą było - "Co to jest?", bo nie wiedziałam. Później w niedługim czasie po tym spotkałam się z nim na Facebooku. Mignął mi jakiś filmik, tym zaskakującym produktem jest to parafina do rąk na zimno. Mnie parafina od razu kojarzyła się ze świeczką, nie pomyślałabym o parafinie kosmetycznej. Taka parafina regeneruje naszą skórę, zapobiega wysychaniu i pękaniu skóry, niweluje nieprzyjemne uczucie szorstkości, sprawia, że skóra staje się przyjemna w dotyku, ale także pozostawia na niej warstwę ochronną, która zabezpieczy ją przed szkodliwym wpływem warunków zewnętrznych. Do takiego zabiegu możecie dokupić sobie specjalne rękawice lub skarpetki. Dla mnie rewelacja! Za taką niewątpliwą przyjemność musimy zapłacić ok. 50 zł (ok. 30 zł parafina oraz 22 zł za rękawice).
Znaliście wcześniej markę Nails Company? Wiedzieliście o tym, że Nails Company mają także swoją pielęgnację czy dla Was to nowość?
Wpis powstał w ramach współpracy.