POZNAJMY SIĘ
Witaj!
Mam na imię Amelia, mam 21 lat i nadaję do Ciebie z (Nie)Dzikiego Dalekiego Wschodu Polski – z Lubelszczyzny. Miło mi gościć Cię w moich skromnych progach.

Rozsiądź się wygodnie w fotelu i spędźmy ten czas wspólnie! Positive vibes only! ♡
CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ?
CZYTAJ WIĘCEJ

Zacznij czytać tutaj

Najnowsze na blogu

Jak rozpocząć swoją przygodę z blogowaniem?


Dzień dobry, dzień dobry, witam Was w czwartek... Wróć! W piątek, bo wczoraj nie wyrobiłam się z dokończeniem wpisu. Piątek -  weekendu początek, jak to mawiają. Kto się cieszy tak jak ja, że to już weekend? Dzisiaj przychodzę do Was z takim luźniejszym wpisem, dawno takich tutaj nie było... Obiecuję poprawę! 

O czym będzie ten post? Otóż ostatnio kilku moich obserwatorów z Instagrama, na którego Was serdecznie zapraszam → @melkablogerka w ankiecie wyraziło chęć przeczytania wpisu o tym, jak rozpocząć swoją przygodę z blogowaniem. Napisałam już jakiś czas temu wpis skierowany do osób, które dopiero stawiają pierwsze kroki w blogosferze - Parę słów dla początkujących blogerów. Ten dzisiejszy będzie powiązany dość mocno z tamtym, ale tym razem postaram się napisać coś bardziej pod kątem tych, którzy bloga jeszcze nie posiadają, a dopiero planują go założyć albo nawet nie planują, tylko zastanawiają się, jak wygląda od kuchni prowadzenie takiego miejsca. Oczywiście zachęcam Was również do przeczytania tamtego wpisu, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście. Być może nieco się powtórzę, ale postaram się nie. 

Na wstępie zaznaczę także, że ja nie uważam siebie za specjalistę w dziedzinie blogowania i to wszystko, co powiem, wynika z mojego ok. pięcioletniego, blogowego doświadczenia.

1. Utwórz plan!

Na początku warto zastanowić się nad tematyką naszego bloga, jakiego rodzaju treści będą na nim się pojawiały, jak chcielibyśmy, aby nasz blog się nazywał, jak wyglądał, nad tym czy chcemy działać tylko na blogu, czy również prowadzić fanpage albo konto na Instagramie. Warto również stworzyć jakiś rozkład wpisów na najbliższy miesiąc. Przy tworzeniu takiego planu możemy wykorzystać np. metodę map myśli. Ważne, aby ten plan był dla nas jak najbardziej czytelny i zrozumiały, nie musi być dziełem sztuki.

Ja ten plan na początku miałam, miał być to blog o tym, czym się wtedy zajmowałam, czyli kolekcjonowaniu autografów. Stąd nazwa, jaką on początkowo nosił, czyli Agrafka. Wiele blogów o tej tematyce nosiło nazwy Grafy XYZ, Agrafy XYZ, to ja poszłam o krok dalej i stwierdziłam, że będzie Agrafka. Podobała mi się ta nazwa, wydawało mi się, że łączy ona wszystko to, że kolekcjonuję autografy, jestem dziewczyną i noszę imię na literę A. Ostatecznie nie zaczęłam tego projektu. Dzieliłam się swoimi zdobyczami tylko i wyłącznie na Facebooku, nie przeniosłam się na bloga. Blog czekał, czekał na mnie.

Zaczęłam działać na nim kilka miesięcy po jego stworzeniu, pod tym właśnie szyldem Agrafka. Pewnie niektórzy z Was pamiętają to.  Chciałam na niego przenieść nieco treści z YouTube'a. Dodawałam jakieś tagi, typy ludzi, których..., jakieś wpisy o hitach i kitach modowych itp. właśnie w takiej formie pisanej. Z czasem coraz bardziej się rozkręcałam i zaczęły pojawiać się recenzje, takie luźniejsze posty o mnie, relacje z wyjazdów. 

W tamtym okresie było mi ciężko się zmotywować do działania, powstawały kilkumiesięczne dziury w ciągu roku. Postanowiłam więc połączyć siły i do projektu zaprosiłam wtedy Kasię. Nie wiem, czy wiecie, ale miały być wtedy w ogóle 3 osoby. Pomysł był wzorowany na blogach dziewczyn Ruude Girls oraz sióstr Agssymi. Wtedy gdzieś tam pierwszy raz było obmyślanie jakiegoś głębszego planu. Wtedy też były jakieś pierwsze moje debiuty przed obiektywem aparatu. Pomysł szybko padł, ale pod nazwą Gangstyle, którą wtedy wymyśliłyśmy, działałam aż do połowy ubiegłego roku. 

Co więcej, w kwietniu 2019 roku była ponowna próba pracy w duecie, tym razem pojawiła się Natalia. Jednak również dość szybko zostałam sama. Nie, wróć, okłamuję Was. Jeszcze przed Natalią w 2018 roku była taka próba reaktywacji duetu, rozpoczęłam wtedy współpracę z Sandrą. O tak to było. No dobrze, ale wracając do tego 2020, w czerwcu zmieniłam nazwę, adres i zaczęłam działać nieco bardziej świadomie już jako Melka blogerka.

Uważam, że przez to działanie bez konsekwencji wiele straciłam. Gdyby nie te ciągłe zmiany, zmiany nazw, adresu, tematyki, mogłabym być w zupełnie innym miejscu teraz i nie chodzi mi o statystyki, o liczbę wyświetleń, obserwatorów, ale jako człowiek, psychicznie. Przez te poprzednie lata trudno mi było się motywować do pracy, kiedy ciągle upadałam, chciałam coś zrobić, ale to nie wychodziło, dopiero teraz odżyłam i łapię ten wiatr w żaglach.

2. Budżet = 0 zł, co wtedy?

Czy potrzebujesz na początek jakichkolwiek pieniędzy, profesjonalnego sprzętu, akcesorii itd.? Nie. Ja rozpoczynałam, robiąc zdjęcia smartfonem niskiej klasy, pisałam posty na starym laptopie, teraz zresztą niewiele się zmieniło. Rekwizytami do zdjęć jest to, co znajdę wokół a blendę zrobiłam sama z kawałka kartonu i folii aluminiowej. Sama jestem sobie fotografem i sama obrabiam zdjęcia, sama tworzę grafiki.  Nie prowadziłam także ani nie prowadzę bloga na własnej domenie, przynajmniej jeszcze. Korzystam z darmowego szablonu od Karoliny Karografia. Promowałam i promuję bloga na własną rękę. Tak naprawdę sama jestem sobie sterem, żeglarzem, okrętem. Czy to dobrze czy źle, nie wiem. Na razie sobie jakoś radzę, to co mam mi w zupełności wystarcza i nie mam takiego poczucia, że potrzeba mi czegoś więcej. Teraz rozpoczynam pracę nad e-bookiem o Lubelszczyźnie, o czym Wam już mówiłam i na pewno zainwestuję w ten projekt nieco pieniędzy, chociażby w paliwo czy jakieś bilety wstępu, ale nie uważam, że to będą stracone pieniądze, tym bardziej że ja jestem takim powsinogą, że i tak i tak bym pewnie w te miejsca się wybrała, więc czemu by tego nie połączyć... 

3. Wordpress, Blogger a może ...?

Bloga można założyć na kilku platformach m.in. takich jak Wordpress, Blogger czy ostatnio dość popularny Wix, dawniej można to było również zrobić na platformie Onetu, ale ona już z tego co wiem, nie działa. Ja od początku prowadzę bloga na Bloggerze i jestem mu wierna. Według mnie jest to bardzo intuicyjna platforma, idealna dla początkujących i takich kompletnych laików informatycznych, jakim ja byłam, kiedy zaczynałam. Te kody CSS, HTML mnie przerażały, ale dzięki blogom takim jak blog wyżej wspomnianej Karoliny - Karografia, blogowi Julii Brand & Blogger i jeszcze jednemu blogowi, którego nazwy niestety nie pamiętam, udało mi się to ogarnąć i w tym momencie wiem mniej więcej, jak to funkcjonuje. 

4. Ludzie są wzrokowcami.

Ludzie są wzrokowcami, sama lubię powracać na blogi, które są przejrzyste, które nie atakują mnie kolorową czcionką na czarnym tle, mnóstwem wyskakujących okienek. Lubię widzieć, co gdzie jest. Od początku więc starałam się dbać o tę harmonię również u siebie i nie bombardować czytelnika czymś, czego sama nie lubię. Na blogu korzystałam najczęściej z gotowych, darmowych szablonów od Karoliny. Wgrywałam je i dostosowywałam pod siebie: usuwałam zbędne gadżety, dodawałam te, które mnie interesowały, wgrywałam stworzony przeze mnie baner na bloga, grafiki np. do zakładki kontakt, favikonę itp.  Obecny motyw również jest dziełem Karoliny. Wydaje mi się, że udało mi się zachować balans i całość wygląda w miarę spójnie. Na zdjęciach również staram się unikać chaosu, bardzo lubię taką prostotę, minimalizm. Zresztą w życiu prywatnym we wnętrzach, w ubiorze, w makijażu itd. także, więc nie dziwne, że i na blogu tak jest.

5. Daj się poznać!

Ogromne znaczenie dla mnie ma, kiedy autor bloga dodaje, chociażby krótką informację kim jest i w jaki sposób można z nim skontaktować w razie potrzeby. Uwierzcie mi, czasami pisząc komentarz u kogoś, musiałam zastanawiać się jakiego zwrotu użyć, ponieważ ktoś używa np. pseudonimu, po którym trudno zidentyfikować czy jest kobietą, czy mężczyzną. Nie musicie zdradzać historii całego swojego życia, wystarczy, że napiszecie jak macie na imię i podacie, chociażby maila do siebie, możecie stworzyć odrębną skrzynkę pocztową, nie musi być to prywatny mail, a nawet lepiej, aby nie był to ten sam mail. 

6. I co dalej?

Mamy już wszystko techniczne prawie gotowe? Pora na przygotowanie pierwszych wpisów. Każdy Wam powie, że najważniejsza w blogowaniu jest regularność. Powiem Wam, nie bierzcie ze mnie przykładu w tej kwestii, bo regularność u mnie leży kompletnie. Ja nie mam konkretnego kalendarza wpisów, tworzę na spontanie, przez to bardzo często przesuwam publikacje wpisów, bo coś mi wypadnie. No cóż, to nie jest moja mocna strona. I tak jest dużo lepiej niż na początku mojej blogowej kariery. 

Przez to, że tworzę spontanicznie, mam swoją osobistą bazę zdjęć do postów, obrobionych, gotowych do użycia. Kiedy do głowy wpadnie mi jakiś szalony pomysł. Siadam i piszę, ale nie jest też tak, że siadam byle gdzie. Najlepiej tworzy mi się w pomieszczeniach, w których jest dość cicho i jasno albo na dworze, na świeżym powietrzu. Warto sobie znaleźć takie swoje miejsce. Czasami wcześniej mam w głowie obmyślony jakiś pomysł, jak chciałabym, aby to wyglądało, a czasami jest tak, że siadam i jest po prostu słowotok. Mniej więcej podobnie jak teraz. 

Zdjęcia do postów wykonuję zwykłą cyfrówką. Obrabiam je w Lightroomie na telefonie i wgrywam je do postu, jeszcze nim zacznę pisać, aby mieć już wszystko poukładane, tak jak ma być i przy okazji sprawdzić jak będą one wyglądały na ekranie laptopa. Sprawa nie jest taka łatwa, ponieważ mogą się one prezentować nieco inaczej na różnych urządzeniach. Mój laptop np. bardzo często sprawia, że wyglądają one naprawdę blado, choć na telefonie wyglądały na niemal przesycone, na innym urządzeniu może być już zupełnie inaczej. 

Większość moich postów jest zbliżona długością do tego wpisu, są dość rozbudowane, więc muszę zadbać o to, aby tekst był nie tylko wartościowy, ale również miły do przeczytania, aby nie był zbyt drobny i ciągły, no bo kto by to później przeczytał. Ja sama bym przerwała w połowie. U mnie na blogu najlepiej wyglądają posty pisane dużą czcionką, ale zależne to jest od wgranego motywu.

Staram się zadbać również o poprawność językową, ale to mi wychodzi różnie. Zazwyczaj teksty sprawdzam w asystencie pisania LanguageTool, aby było szybciej. Jakoś pisząc na komputerze, nie zwraca się tak uwagi na te wszystkie przecinki, wielkie litery itd.

Istnieje również coś takiego jak SEO stron internetowych = pozycjonowanie, którego ja zbytnio nie ogarniam pomimo dość długiego stażu w blogosferze, więc pozwólcie, ale nie nie będę popisywać się swoją wiedzą na ten temat. Odsyłam Was do wpisu Julii → SEO na Bloggerze krok po kroku - jak pozycjonować bloga, żeby był bardziej widoczny w wyszukiwarce? Jakiś czas temu Julia na swoim Instagramie organizowała SEO wyzwanie, więc wyczekujcie, być może będzie kolejna edycja. 

7. Gdzie promować bloga?

O promowaniu bloga pisałam m.in. właśnie w tamtym poprzednim wpisie. Jeśli chcecie promować bloga samemu, możliwości macie bardzo dużo. Ja aktualnie informacje o nowych postach dodaję na stronę na Facebooku, grupy zrzeszające blogerów, swoje konto na Instagramie, Bloglovin', portale takie blogowisko.net, a także na Pinteresta. Co działa najlepiej? Wydaje mi się, że Facebook, Instagram i Pinterest, do którego tak długo przekonać się nie mogłam.  

8. Cierpliwość i wytrwałość - cnoty początkujących blogerów.

Trzeba liczyć się z tym, że nic nie przychodzi ot tak, hop-siup i jest. Potrzeba włożyć ogrom pracy, wysiłku, swojego czasu, aby blog się rozwijał. Aby pojawili się pierwsi czytelnicy, muszą mieć oni, do czego przyjść i widzieć, że warto z Wami dłużej zostać. To nie jest tak, że założycie bloga i nagle pojawią się masy czytelników, wyświetleń. Chyba że tak u kogoś było, ale ja o tym nie wiem? Nie jest łatwym pisać, kiedy niewiele się na blogu dzieje, nawet nie wiecie, ile razy ja chciałam rzucić to wszystko w diabły na samym początku, ale zostałam. Powoli, stopniowo, ciężką pracą udało mi się stworzyć taką małą społeczność. Nie zapominajcie, że za tymi wszystkimi nickami kryją się prawdziwi ludzie. Ja wszystkich moich czytelników, obserwatorów, choć się nie znamy, w rzeczywistości traktuję jak znajomych, staram się nawiązywać z nimi relację, piszę posty tak jakbym, pisała wiadomości do koleżanki i mam nadzieję, że oni to czują, że nie są mi obojętni. Czujecie?

9. Po prostu bądź sobą!

W Internecie bądź sobą, nie udawaj kogoś, kim nie jesteś, bo to od razu widać. Masz prawo popełniać błędy, nikt nie jest idealny. Ja ubieram się do zdjęć, tak samo jak i na co dzień, rzadko robię makijaż, bo go na co dzień zazwyczaj nie noszę, piszę posty tak na luzie, nie używam wysublimowanego słownictwa, choć czasami ugryzę się w język, aby nie było to też za bardzo na luzie. Jestem w 100% sobą, normalną dziewczyną, z małej miejscowości, jak pewnie i wielu z Was. Nie zadzieram nosa.  Nikogo nie kopiuj, nikogo nie dodawaj! Autentyczność broni się najlepiej.


Rozpisałam się, jak nie Wam, mam nadzieję, że Was nie zanudziłam. Przyznać się, kto dotrwał do końca?


PODPIS

Komentarze

  1. Ale super! Uwielbiam czytać u Ciebie każde wpisy, ale te luźniejsze mają jakies specjalne miejsce w sercu! pozdrawiam Cię serdecznie<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie, swoimi komentarzami dodajesz mi skrzydeł. Mocno Cię ściskam :D

      Usuń
  2. Przypomniałaś mi czasy, kiedy zaczynałam blogować, a było to 9 lat temu:D Mój blog rysunkowy powstał spontanicznie, bez planu i jest moim oczkiem w głowie. Miałam też dawno temu bloga kosmetycznego, ale straciłam do niego zapał i usunęłam. To był największy błąd, jaki popełniłam, gdyż po paru latach chciałam powrócić do pisania o kosmetykach, włosach, zdrowiu itd. Dlatego powstał Klaudkowy Kącik. Nie wyobrażam sobie życia bez blogowania i mam nadzieję, że będzie jak najwięcej bloggerów, a dzięki takim wpisom jak twój, może być o wiele łatwiej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, niezwykle mi miło. Wow, 9 lat - to dopiero robi wrażenie :D Ja przed tym blogiem prowadziłam również przez jakiś czas innego bloga i naprawdę długo biłam się z myślami czy go usuwać, ale nie znajdowało się na nim nic dla mnie sentymentalnego, więc wreszcie się zdecydowałam na ten drastyczny krok :) Była to naprawdę świadoma decyzja ;)

      Usuń
  3. Super!Zawsze miło i przyjemnie się czyta to co piszesz☺
    Pozdrawiam Aga⚘

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo przydatny wpis, nie tylko dla początkujących blogerów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dotrwałam do końca i przyznam szczerze, że Twój wpis bardzo mi się podoba.
    Na pewno przyda się osobą początkującym oraz tym, którzy zastanawiają się nad założeniem własnego bloga. Plan na prowadzenie strony jest bardzo ważny, ponieważ wtedy wiemy o czym chcemy mniej więcej pisać. Też staram się dbać o poprawność językową, ale strony LanguageTool nie znałam. Chętnie będę z niej korzystała, także dziękuję, że się nią z nami podzieliłaś :D Super zdjęcia! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chapeau bas w takim razie, bo post był naprawdę obszerny, cieszę się, że macie takie pozytywne odczucia, co do niego :D Language Tool jest naprawdę ciekawą stroną, funkcjonalność ostatnio niestety nieco została zmniejszona dla osób nie posiadających pakietu Premium, ale nadal działa naprawdę dobrze :) Również pozdrawiam!

      Usuń
  6. Bardzo ciekawy wpis dla każdego początkującego bloga. Prowadzę już swojego bloga jakiś czas, ale tak naprawdę cały czas się uczę, eksperymentuję... Cennych wskazówek nigdy za wiele :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, niezwykle mi miło, że tak miło odbieracie ten wpis :D

      Usuń
  7. Odkąd odkryłam LanguageTool nie wyobrażam sobie przygotowywania wpisu bez sprawdzenia go w tym narzędziu. :D

    Ja zaczynałam swoją przygodę z blogowaniem w serwisie bloog.pl (właścicielem była Wirtualna Polska), którego już nie ma. Potem przeszłam na bloggera, na którym jestem do dziś. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już kilka osób pisało o tym serwisie WP, a ja nigdy o nim nie słyszałam. Zakładałam kiedyś bloga na j.polskim na Onecie, ale nie na WP :D

      Usuń
  8. Ciekawe porady :)
    Pozdrawiam
    https://artidotum.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam serdecznie ♡
    Dotrwałam do końca. Powiem więcej, to była dla mnie sama przyjemność. Uwielbiam wpisy na temat działalności blogerów, rady, początki itd. :) Ja zaczynałam na wp.pl czyli nieistniejącej już platformie bloog.pl. To była platforma, pierwsza która wprowadziła html do użytku blogera :) Miło powspominać stare czasy, naprawdę stare czasy :D
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć, ogromny szacunek dla Ciebie, że wytrwałaś :D Jesteś chyba 2. osobą, która piszę o tej platformie a ja pierwsze słyszę :) Ściskam mocno!

      Usuń
  10. Ja blogu je gdzieś od 10 lat i nadal mam wrażenie, że nie do końca sobie z tym radzę.
    Pozdrawiam i zapraszam na nowy post :) jusinx.blogspot.com.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i również serdecznie pozdrawiam ;) 10 lat to spory kawał czasu, gratuluję wytrwałości :D Nie martw się, według mnie radzisz sobie naprawdę dobrze :)

      Usuń
  11. Ja przez 8 lat byłam na blogerze :D Od w sumie 3 jestem na Wordpresie, możliwości znacznie więcej no i jest się na swoim. Mało kto wie, że blgoa na blogerze mogą skasować od tak !
    Wpis bardzo fajny, coś dla początkujących. Tylko pytanie ? Czy ktoś jeszcze chce blog i prowadzić ? Mam wrażenie, że teraz wszystko idzie w social media - a ja tego akurat nie lubię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojć, blogger płata figle, ostatnio był jakiś nagminny problem z usuwaniem przez nich postów niby przez to, że naruszały regulamin, ale na szczęście wszystko powróciło do normy :D A co do pytania, sporo osób ucieka w social mediach, to fakt, ale również pojawiają się nowe blogi, stare się rozwijają, więc tak, są takie osoby :) Mi sercem bliżej do bloga niż do social mediów :D

      Usuń
  12. Początki blogowania są trudne... Mam wrażenie, że każdy w pewnym momencie przeżywa kryzys (mniejszy lub większy). Wymaga to wytrwałości. Dziękuję za przydatne informacji i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę, cieszę się, że mogą Wam się przydać :D Dziękuję i również pozdrawiam :)

      Usuń
  13. Super wpis. też uważam, że w blogowaniu najważniejsza jest autentyczność. Nawet jak ktoś chce prowadzić profesjonalny blog dobrze jest zacząć od czegoś totalnie luźnego, żeby zobaczyć jak to wszytko funkcjonuje. W swoim życiu trochę sieć zapełniłam i nie jestem pewna czy wszytko skasowałam xD. Kiedyś natknęłam się na jakiegoś starego blogaska, o którym zapomniałam. Pisało się opowiadania, blogi fanowskie i równościowe jako nastolatka. Jednak to Pracownia Kotołaka jest ze mną najdłużej (co zabawne, bo założył ją mój mąż :D)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak kiedyś natknę się na jakiś Twój stary post to na pewno dam znać :D Przyjemności z blogowania, podziękuj mężowi :)

      Usuń
  14. Dopiero teraz znalazłam Twój komentarz i przychodzę z rewizytą:)
    Moim zdaniem najważniejsza jest... wytrwałość w tym co się robi. Znam sporo osób, które z wielkim zapałem i zaangażowaniem zaczynają pisać bloga a później równie szybko z niego rezygnują.
    I zgadzam się z Tobą w stu procentach - trzeba być autentycznym:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć, bardzo mi miło Cię powitać, mam nadzieję, że naprawdę miło spędziłaś czas u mnie :D

      Usuń
  15. Super porady, dopiero zaczynam przygodę z blogowaniem więc mam nadzieję, że się przydadzą :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo przydatne porady dla blogerów :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cenne rady dla poczatkujących blogerów :)
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i również pozdrawiam :D Miło mi, że tak uważasz.

      Usuń
  18. W, ile to już lat... 15? Super, że zdecydowaliście się prowadzić bloga wspólnie :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Hej,
Witam Cię na moim blogu, blogu na którym sporo się dzieje. Dziękuję za Twoją obecność i za każdy pozostawiony tutaj przez Ciebie ślad. Dziękuję za każdy komentarz, za Twoją obserwację. ❤ Życzę Ci miłego pobytu! Amelia