Pokazałam Wam już trochę perfum na blogu, ale to pierwsze perfumy z Avon - pierwsze jakie Wam zademonstruję, ale też pierwsze perfumy z Avon, które testowałam. Mam prawie 18 lat, a nigdy wcześniej nie używałam perfum z Avonu, przyznaję się bez bicia, dopiero je wypróbowałam, kiedy je dostałam na urodziny.
Pierwsze co mi się rzuciło w oczy przy Little Sequin Dress, bo tak się te perfumy nazywają, to ciekawe opakowanie o pojemności 50 ml. Sama buteleczka jest dość klasyczna, zatykana jest "kryształkiem", z przodu znajduje się ażurowy napis z nazwą perfum, na tylnej ściance znajduję się grafika z cekinami w kolorze rose gold, która pięknie podbija ten napis. Wygląda to bardzo ładnie, nie ma zbytniej przesady, po prostu piękno prostoty.
A zapach, czyli to, co jest ważniejsze?! Perfumy pachną owocowo troszkę kwiatowo. W nutach głowy pojawia się duet mandarynki i mango. Na nuty serca składają się gardenia i kwiaty egzotyczne. Zaś bazę stanowią ambra, piżmo i drzewo sandałowe. Jest to słodki zapach, lecz nie mdlący, nie przytłacza. Zapach bardzo zmysłowy, kobiecy, bardzo uniwersalny. Utrzymuje się na skórze przez cały dzień, ale po kilku godzinach nieco traci na mocy. Dla mnie super! Nie wiele już go zostało, ale używałam go mniej więcej od czerwca ubiegłego roku, więc jakiś czas, na przemian z innymi perfumami. Myślę, że sięgnę jeszcze nie raz po perfumy Avon, muszę tylko wyzerować pozostałe perfumy.
A Wy co uważacie o perfumach Avon? Macie, używacie? Jakie są Waszymi ulubionymi?
Bardzo lubię perfumy marki Avon!
OdpowiedzUsuńZ chęcią przetestowałam zaprezentowaną kompozycję :)
Pozdrawiam serdecznie!
:) Miłego dnia!
UsuńLubię perfumy od Avon, jednak tego zapachu jeszcze nie miałam okazji wąchać 🙈
OdpowiedzUsuń:) Warto wypróbować jak się wpadnie na niego!
UsuńUwielbiam wody toaletowe z Avon! :) Tej jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńWarto sprawdzić :)
Usuń