To już trzeci rok... | Blogowe podsumowanie roku 2019

Rok 2019 powoli dobiega do końca. Zarazem dobiega końca 3 rok mojej blogowej pracy, najbardziej owocny rok, kiedy to wszystko minęło... W tym roku wzięłam się ostro za bloga od początku, choć nie ukrywam, były też miesiące, kiedy swój wolny czas poświęcałam szkole, nauce. Mimo to, w tym roku pojawiło się więcej wpisów, niż w dwóch poprzednich latach łącznie. Najwięcej, bo aż uwaga, 23 wpisy pojawiły się w czerwcu. Poszalałam. Od lutego, co miesiąc pojawił się min. 1 wpis. To był pierwszy rok, bez większych zaległości.

Zmodyfikowałam również nieco wygląd bloga, dodałam podział wpisów na kategorie. Kombinowałam, bawiłam się kodami HTML, CSS, grafiką, fotografią. Pierwszy raz, tak pierwszy raz, do obróbki zdjęć na bloga użyłam Lightroom i to dopiero w listopadzie (FOTOKALENDARZE NA ROK 2020 | FOTOBUM), wcześniej królował Snapseed. Akurat w przypadku zdjęć, w tym wpisie użyłam internetowej aplikacji Presetto. Swoją drogą, te zdjęcia pochodzą z ubiegłego roku, to zdjęcia z drugiej sesji, do której pozowałam na bloga. Zaczęłam większą uwagę przykuwać do szczegółów na zdjęciach, cieni, prześwietleń, kolorów. Nie jest to łatwe, bo kolory na telefonie różnią się od tych na laptopie i często okazuje się, że coś, co wyglądało na telefonie bardzo dobrze, na laptopie wygląda blado. 

Wzięłam się w garść, bo zrozumiałam, ile frajdy daje mi blogowanie, ile dzięki temu się nauczyłam, ile nowych rzeczy poznałam. Zaczęłam robić coś, na co bym się raczej nigdy wcześniej nie zdecydowała. Coś, co widziałam tylko u innych. Teraz poznaje to od środka.

Piszę, piszę dla Was, ale piszę przede wszystkim dla siebie.  Kiedy nachodzi mi wena, biorę laptop i przelewam swoje myśli na wirtualny papier. Były w mojej całej przygodzie blogowej już momenty trudne, kiedy chciałam się poddać, rzucić wszystko, ale coś jednak mnie tu trzymało, dzięki temu czemuś wytrwałam. Tym "cosiem" był czynnik ludzki, czyli Wy, Wy, którzy wchodzicie na bloga, czytacie, komentujecie, obserwujecie. Za co Wam serdecznie DZIĘKUJE! Wasza obecność daje mi ogromną siłę!

Miłego weekendu kochani! Już za tydzień święta, ja nie czuję jeszcze tego klimatu, ale może się to wkrótce zmieni. A Wy czujecie już ten klimat? Ubraliście choinki?