POZNAJMY SIĘ
Witaj!
Mam na imię Amelia, mam 21 lat i nadaję do Ciebie z (Nie)Dzikiego Dalekiego Wschodu Polski – z Lubelszczyzny. Miło mi gościć Cię w moich skromnych progach.

Rozsiądź się wygodnie w fotelu i spędźmy ten czas wspólnie! Positive vibes only! ♡
CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ?
CZYTAJ WIĘCEJ

Zacznij czytać tutaj

Najnowsze na blogu

Tyk, tyk, tyk... czyli zegar od Briso Design


Osobny pokój to marzenie każdego dziecka, ja stricte swojego pokoju doczekałam się dopiero w 2017 roku. Wiadomo, jak to bywa, w swoim pokoju wszystko ma być piękne, ma ze sobą współgrać, a przynajmniej do tego wiele osób dąży. Mój pokój to nadal jeden wielki miszmasz, szukam takiego stylu, w którym chciałabym, aby był on ostatecznie urządzony. Początkowo miał to być pokój minimalistyczny, biel, szarość, trochę "drewna" nic więcej. Później miał to być pokój vintage. Obecnie pojawiła się koncepcja na pokój z piękną butelkowozieloną ścianą, akcentami złotymi, drewnianymi i dodatkowo troszkę czerni, która wyrażać by się miała w drobnych dodatkach m.in. w zegarze. 


Swój idealny zegar znalazłam na stronie Briso Design. Jest to firma, która projektuje i produkuje niepowtarzalne, designerskie dekoracje do wnętrz. Na ich stronie znajdziecie nie tylko zegary, ale także wieszaki na ubrania, klucze, podpórki do książek, stojaki i wieszaki na wino i kilka innych przedmiotów.  

Ja zdecydowałam się na zegar "Mix", choć wybór był trudny. Ostatecznie jednak stwierdziłam, że ten zegar najbardziej jest w takim moim klimacie: stal, czarny mat, prosta forma, nie lubię pstrokacizny, czerń i biel, szarość, to są raczej moje klimaty. Wybierając, nie zwróciłam jednak uwagi na wymiar i tutaj się zaskoczyłam, po otwarciu paczki, pozytywnie oczywiście, bo zegar okazał się dość spory, ma aż 47cm x 42cm. Dla mnie jest to zaleta, bo idealnie pasuje w miejsce docelowe, w którym miał zawisnąć i nie ginie we wnętrzu. 


Pomyślicie: "Zegar w sypialni?!". A no tak, tykanie zegara wcale mnie nie drażni, choć niektórzy mówią, że jest dość głośne, wręcz przeciwnie działa kojąco i łatwiej jest, dzięki niemu zasnąć. Z powieszeniem problemu nie było, wystarczył  nie za gruby haczyk, choć zegar jest dość ciężki i obszerny, dodatkowo grubości dodaje skrzyneczka z mechanizmem, do której montuje się zwykłą baterię AA. 

Pewnie ciekawi Was cena... Koszt takiego zegara, wykonanego w Polsce z największą starannością to ok. 119 zł. Ten akurat tyle kosztował, ale na stronie sklepu znajdziecie także zegary po 89,00 zł albo i droższe. Wszystko zależy od Was. Co więcej, istnieje możliwość złożenia zamówienia indywidualnego i spersonalizowania według Waszych potrzeb. 


A Wy macie jeszcze tradycyjny zegar w swoim domu czy raczej stawiacie na zegarek w telefonie, komputerze? Koniecznie napiszcie też, czy mieliście do czynienia z firmą Briso Design. 

Wpis powstał w ramach współpracy.