POZNAJMY SIĘ
Witaj!
Mam na imię Amelia, mam 21 lat i nadaję do Ciebie z (Nie)Dzikiego Dalekiego Wschodu Polski – z Lubelszczyzny. Miło mi gościć Cię w moich skromnych progach.

Rozsiądź się wygodnie w fotelu i spędźmy ten czas wspólnie! Positive vibes only! ♡
CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ?
CZYTAJ WIĘCEJ

Zacznij czytać tutaj

Najnowsze na blogu

Dlaczego zdecydowałam się wrócić do blogosfery?


W blogosferze nie było mnie prawie rok, tyle się tutaj przez ten czas zadziało, pozmieniało... Na każdym kroku jakaś "niespodzianka". Przez cały ten okres próbowałam do Was wrócić, ale publikowałam coś i znikałam ponownie na kolejne miesiące. Nagle powracam jak feniks z popiołu, zmieniam wygląd bloga, który przecież porzuciłam i zaczynam pisać, jakby nic się nigdy nie stało. Dla wielu z Was może być to wszystko niezrozumiałe.

Dlaczego tak się stało?


Prawda jest taka, że ten ostatni rok nie był dla mnie łatwy. Na początku, kiedy zapowiedziałam, że kończę z blogowaniem, wydawało mi się, że to słuszna decyzja i do pewnego momentu było okej. Z czasem zaczęłam jednak dostrzegać, że straciłam cząstkę siebie. Kiedy pojawiły się w naszym życiu problemy, przez to, że całymi praktycznie dniami byłam sama, myślałam o nich intensywnie i coraz to bardziej popadałam w jakiś marazm. Zamartwiałam się, nie potrafiłam się cieszyć życiem, tym co mam, często płakałam. Wstawałam rano, ogarniałam dom i po południa przesypiałam. Nie miałam na czym skupić swoich myśli. 

W lipcu pracowałam sezonowo w muzeum jako pomoc muzealna. Miałam, więc czas, aby choć trochę o tych problemach zapomnieć, bo ciągle byłam z ludźmi, wycieczka za wycieczką pomagała choć trochę ukoić mój ból. Ze względu jednak na przygotowania do ślubu i charakter pracy mojego męża musiałam z niej zrezygnować, aby jakkolwiek to wszystko skoordynować. Emocje po weselu ochłonęły, a ja wróciłam do punktu wyjścia. Pojawiły się kolejne problemy, a ja dalej byłam z nimi całymi dniami sama w czterech ścianach.


Mój mąż od samego początku, od kiedy się poznaliśmy wspierał mnie w tym co robię, bo widział, jaką sprawiało mi to przyjemność. Widział jaką frajdę czerpię z fotografii i blogowania. Z jego inicjatywy ostatnio zainwestowałam w swoje pasje i poczyniłam trochę zakupów, które pomogą mi się rozwinąć. Bardzo ucieszył się, widząc, że odkąd od nowa zaczynam publikować, coraz częściej się uśmiecham.

Blog jest takim miejscem, gdzie mogę przelać te wszystkie, dręczące mnie myśli. Ogromnie cieszy mnie, że mogę mieć znowu z Wami kontakt. Postaram się Was nie zanudzić. Mam nadzieję, że nie będziecie żałować żadnej z chwili spędzonej na moim blogu.





Komentarze

  1. Cieszę się, że wróciłaś i masz wsparcie w mężu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspierający mąż, to skarb :).

    Tak, blogowanie potrafi przynieść wiele radości i satysfakcji. Super, że wróciłaś :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że jakoś mi po tej długaśnej przerwie będzie szło :D

      Usuń
  3. Super, że zdecydowałaś wrócić. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie wyglądacie💗😍. Ja również miałam okres, w którym przestałam publikacji na blogu. Wróciłam bo brakowało mi Was. Drugi okres przerwy byl spowodowany moją byłą pracą. Blog nie służy po to by odnosić sukcesy, to kontakt z osobami, które mają tą samą pasję. Cieszę się że znowu jesteś.

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę przyznać, że bardzo podoba mi się Twój nowy wygląd bloga :D
    Super, że wróciłaś do blogosfery :D Czasami przerwa jest człowiekowi potrzebna,
    ale cytując Twoje słowa "bloger z bloga ucieknie, ale blogowanie z krwi blogera nigdy nie zniknie" ;)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Amelko super że jesteś znowu! Bardzo lubię Twój blog i chętnie czytam o to co masz do przekazania bo bardzo wartościowa z Ciebie Kobieta i tak mądrze rozumiejaca świat mimo młodego wieku. Dlatego też trzymam kciuki za Twój powrót i na pewno będę Cię odwiedzać. Serdecznie pozdrawiam 🙂

    OdpowiedzUsuń
  7. Opis Twoich emocji przypomina mi moją depresję. Mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej. Trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Melko, super, że wracasz... do nas i do prowadzenia bloga, którego tworzyłaś z powodzeniem przez kilka lat i nawiązałaś fajne relacje z Czytelnikami. Blogosfera to twórcza i przyjazna przestrzeń! Trzymamy się razem, wspieramy, inspirujemy, rozwijamy swoje zainteresowania. Zapisujemy na kartach bloga wspomnienia i różne ważne chwile. Dlatego nie rezygnuj z tego, co daje Ci radość!
    Ściskam Cię mocno i pozdrawiam gorąco :-))
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to prawda. Chyba nigdzie nie poznałam tak cudownych ludzi, jak w blogosferze :D

      Usuń
  9. Cieszę się, że wróciłaś, bo od dawna Twój blog był jednym z nielicznych, na które nadal zaglądam, Powodzenia w prowadzeniu bloga, tym bardziej, że daje Ci tyle radości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie tworzę nic niezwykłego, piszę po prostu prosto z serca :D

      Usuń
  10. Super że mąż wspiera oby tak zawsze było, wszystkieo co najlepsze na Nowej Drodze Życia.
    Super że wracasz do blogowania:)

    OdpowiedzUsuń
  11. mój mąż wie że bloguje i instagramuje i stara się mi zawsze pomóc aby z młodą posiedzieć i dać mi te kilkanaście minut na ogarnięcie Internetów:D inaczej sama bym nie dała rady....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skarb. Gdyby tego nie rozumiał, myślę łatwym by nie było by to pogodzić :D

      Usuń
  12. Fajnie, że wróciłaś. Blogowanie ma wiele zalet i bywa świetną odskocznią od szarej rzeczywistości, sposobem na życie czy hobby. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czasami nie można żyć bez pisania, coś o tym wiem:) Fajnie, że jesteś:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super, że masz takie wsparcie w mężu 😊 Ja przez wakacje też mało publikowałam bo przez nawał pracy nie nie miałam na to siły. Teraz wracam z podwójną mocą i też muszę przyznać, że blog pozwala mi oderwać myśli od problemów.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna z Was para, widzę nawet podobieństwo :) Cieszę się, że Cię wspiera, wzajemne wsparcie jest bezcenne :) Cieszę się ogromnie, że wracasz do blogowania, będzie znów
    miło czytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym podobieństwem w związkach słyszałam nawet teorię kiedyś :D

      Usuń
  16. Ja również się cieszę że wróciłaś :)
    Taki mąż, jak Twój to skarb :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia oraz nowych interesujących znajomości na blogosferze :)

    OdpowiedzUsuń
  18. I'm glad you're back Amelia. I always did the same on my blog, I disappearing most of the time but i keep on coming back. Blogging is a part of my life now and i'll keep doing this for the rest of my life.

    JULIE ANN LOZADA BLOG
    JULIE ANN LOZADA INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń
  19. Też bardzo cieszę się, ze wróciłaś do blogowania. Świetnie, że Mąż Cię w tej pasji wspiera. Podziwiam ogród w Kozłówce. Przepięknie wygląda. Byłam na początku czerwca, jednak w tym czasie kwitnących kwiatów było niewiele.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyś była w lipcu to być może byśmy się spotkały :D

      Usuń
  20. Super, że wróciłaś. Blogowanie to świetna odskocznia od problemów, a poza tym potrafi dać wiele radości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I szczerze powiedziawszy, dzięki blogowaniu nauczyłam się sporo :D

      Usuń
  21. Bardzo się cieszę, że wróciłaś. Ja bloguję od 2011 roku ale po zsumowaniu i odjęciu od tego wszystkich przerw wyszłoby tego jakieś dwa lata mniej 😊. Jednak po każdej takiej przerwie wracałam i tak jak teraz nie umiem podać powodu dlaczego przestałam pisać tak wiem, czemu jednak do tego blogowania wracałam - bo to lubię. Blogowanie dało mi szansę poznać cudowne osoby a zapisane historie są pamiętnikiem, który czytam z wielką radością. I powiem Ci, że kiedy zastanawiam się czy to blogowanie w ogóle ma sens czytam sobie stare wpisy i staje się dla mnie jasne jak słońce, że chyba póki co bez blogowania nie umiałabym żyć. Myślę, że masz podobnie.
    Melka, życzę Ci samych cudownych dni na nowej drodze życia. Bądźcie bezgranicznie szczęśliwi, kochajcie się, szanujcie, wspierajcie, spełniajcie marzenia i żyjcie najpiękniej jak się da. Niech codzienność hojnie obdarza Was samymi pięknymi dniami. A jak Ci kiedyś będzie smutno albo źle to pamiętaj, że zawsze masz bliskich w blogosferze 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci za Twój piękny komentarz, cieszę się, że mam takich cudownych ludzi wokół ❤ Myślę, że mam bardzo podobnie. Czasami wracam do tych pierwszych wpisów i nie potrafię uwierzyć, że to ja napisałam, w szczególności tych z gimnazjum, bo sporo się przez te kilka lat mojego życia zmieniło :D

      Usuń
  22. Czasami przychodzą wątpliwości czy dalej blogować. U mnie to już cząstka życia ( 10 lat). Fajnie że wróciłaś :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nieco mniej, bo to 7. rok, ale z pewnością nie ostatni :D

      Usuń
  23. Skoro powrót do blogowania sprawia Ci przyjemność, to wspaniale że się na to zdecydowałaś. W blogosferze jest wiele wspaniałych osób z którymi można się dzielić własnymi przemyśleniami, problemami co daje dużo radości. Cieszę się, że wróciłaś :)))

    OdpowiedzUsuń
  24. Jeśli blogowanie sprawia Ci przyjemność, to super, że wróciłaś :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Hej,
Witam Cię na moim blogu, blogu na którym sporo się dzieje. Dziękuję za Twoją obecność i za każdy pozostawiony tutaj przez Ciebie ślad. Dziękuję za każdy komentarz, za Twoją obserwację. ❤ Życzę Ci miłego pobytu! Amelia