Święta, święta a po świętach... dużo naczyń do mycia. Choć mamy XXI wiek nie każdy z nas ma w domu zmywarkę, nadal wielu z nas musi zmywać naczynia ręcznie, ani to przyjemne, chyba nikt nie lubi tej czynności, ani nie wpływa zbyt dobrze na stan naszej skóry. Niestety bardzo dużo płynów do naczyń ze względu na swój chemiczny skład niszczy naszą skórę. Warto poszukać jakiejś alternatywy. Ja ją już znalazłam, zmywarki nie zakupię, ale za to znalazłam idealne zamienniki dla tradycyjnych płynów do naczyń - bawełniane mydła kuchenne od Moss Labs. Jest to zupełna nowość na rynku.
Te mydła kuchenne są w 100% naturalne, nie znajdziecie w ich składzie nic sztucznego, dlatego też możecie w nich czyścić nie tylko brudne po obiedzie naczynia, ale również myć dłonie, o czym trzeba pamiętać zawsze, a w szczególności teraz, a nawet z pomocą tych płynów możecie przemywać owoce i warzywa, i wcale nie czuć potem takiego chamskiego, chemicznego posmaku. Na tę chwilę, na stronie mydła dostępne są w 3 wersjach zapachowych: imbir i bergamotka, rozmaryn i mięta oraz wrzos i lawenda.
Jeśli dopłacimy 4,99 zł, otrzymamy kartonowe, ekologiczne pudełeczko z wyciętym okienkiem w kształcie serca - idealne naprezent. W prawdzie już po świętach, ale myślę, że nikt nie obraziłby się na Świętego Mikołaja, który gdzieś zabłądził. Zarówno na opakowaniu jest informacja o produktach, jak i dostajemy tajemniczą zieloną kopertę z ulotką, która mówi nam nieco więcej o pomyśle na produkcję takich mydeł 3 w 1.
Przyznajcie mi rację, że taka jedna butelka, wygląda o wiele lepiej w kuchni przy zlewie, aniżeli miałyby tam stać dwie butelki: jedna z płynem do naczyń oraz druga z mydłem do przemycia rąk. Jest to oszczędność miejsca, dbałość o skórę naszych dłoni oraz oszczędność pieniędzy - taka 360 ml buteleczka z dozownikiem kosztuje obecnie na przecenie jedyne 9,99 zł.
W recepturze marka zastosowała najnowszy, naturalny olejek z nasion bawełny, wzbogaciła go dodatkowo w zależności od wersji o wyciąg z korzenia imbiru i naturalny olejek z bergamotki lub olejek rozmarynowy i wyciąg z mięty lekarskiej, lub o mój ulubiony wyciąg z kwiatów wrzosu oraz naturalny olejek lawendowy. To w tym ostatnim połączeniu się zakochałam. Całość uzupełnili o naturalną alantoinę, a także o pro-witaminę B5 i wiele innych naturalnych dodatków, a wszystko po to, by stworzyć coś niezwykłego, coś, co zastąpi syntetyczne płyny do naczyń i mydła do rąk, coś naturalnego, bezpiecznego dla nas i dla środowiska. Dodatkowo udało im się stworzyć właściwość, o której nikomu się nie śniło, że coś takiego powstanie, kto by pomyślał parę lat wstecz o produkcie do mycia owoców i warzyw... Większość popukałaby się w głowę.
Opakowanie, jest bardzo praktyczne, nie trzeba już mokrymi, śliskimi dłońmi sięgać po butelkę z płynem do naczyń, a przy okazji chlapać po całej kuchni wodą, wystarczy użyć nadgarstka, nacisnąć dozownik a płyn sam wyleci. Jest to też o wiele bardziej higieniczne. 360 ml produktu wystarcza na około miesiąc dość intensywnego użytkowania, a musicie wiedzieć, że u mnie naczynia myje się w domu nawet kilka razy dziennie, ja sama myję zazwyczaj od razu po ubrudzeniu, nie zbieram ich w zlewie, więc tego płynu idzie zazwyczaj naprawdę sporo, ja też go nie żałuję. Wynik zużycia, wydajności jest naprawdę dla mnie imponujący. Na pewno na jeszcze dłużej wystarczy ten produkt osobom, które preferują technikę zbierania naczyń i późniejsze mycie.
Najważniejsze jest jednak działanie - płyn świetnie radzi sobie z rozpuszczeniem zaschniętych, tłustych zabrudzeń z talerzy, z patelni, ze zmyciem z dłoni np. smarów, farb, a akurat u mnie niektórzy lubią się pobrudzić takimi trudno zmywalnymi substancjami. Choć nie pieni się to mydło aż tak mocno, efekty po myciu są zadowalające, a dodatkowo pięknie wszystko pachnie.
Z bawełnianym mydłem kuchennym koniecznie musi zapoznać się każda perfekcyjna pani domu, jest to środek niezbędny w domu, warto wybrać świadomie produkt, który nie szkodzi. Jeśli będziecie następnym razem rozglądać się za płynem do naczyń to rozważcie zamówienie na próbę mydła kuchennego od Moss Laboratories, a nuż i Wy staniecie się jego fanami. A może już mieliście przyjemność stosować ten produkt? Jak Wam się on sprawdził?
Wpis powstał w ramach współpracy.
nigdy ich nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować, dla wielu to na pewno zupełna nowość :D
UsuńSzczęśliwego Nowego Roku,
Melka
Nigdy nie słyszałam o tych produktach. Odkad mam zmywarkę rzadko używam wszelkich płynów. Wiadomo niektóre naczynia wymagają mycia ręcznego, ale nie schodzi tyle płynu co przy codziennym standardowym myciu, więc nawet nie mam sposobności ku testom :D
OdpowiedzUsuńW tym płynie jest to super, że może on również służyć do przemywania owoców i warzyw czy rąk, a nie tylko do mycia naczyń, to dodatkowe właściwości, które czynią te mydła wyjątkowymi :D
UsuńSzczęśliwego Nowego Roku,
Mela
wszysktiego najlepszego z okazji nowego roku!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, szczęśliwego Nowego Roku!
UsuńAmelia
Znam te mydełka kuchenne, miałam je i bardzo miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńTo super, że się sprawdziły :)
UsuńPozdrawiam, Mela