Nie jest to życie łatwe, ale nikt nie powiedział, że będzie. Niestety raz jest lepiej, a raz gorzej, ale trzeba iść dalej. Raz z wiatrem, a raz pod wiatr. Najcudowniejszym uczuciem jest, gdy czujesz, że w tej walce masz wsparcie.
Nie chcę robić w tym poście z siebie, jakiejś ofiary, ale odkąd pamiętam walczyłam o akceptację, o zrozumienie, o choćby odrobinę jakiegoś uznania, szacunku ze strony rówieśników, walczyłam z opiniami na swój temat, gdy rozpoczęłam swoją działalność w social mediach, walczyłam ze swoją nieśmiałością, walczyłam, by się przed kimś otworzyć, do tej pory mam z tym problem. Życie ukształtowało mnie tak, że nie jestem jakąś rozmowną osobą w towarzystwie, jeżeli coś mam zrobić to skupiam się na tym i np. przy pracy, gdzie otacza mnie grupa osób, zajętych swoimi zadaniami i rozmowami, ja nie dołączam się do tego. Nie mówię zbyt wiele o swoich problemach. Nawet mojemu Mężowi trudno czasami dowiedzieć się ode mnie, co mnie gryzie. Swego czasu głównie to, co mi w głowie siedziało przelewałam na karty bloga, bo oprócz jednej przyjaciółki, z którą widuję się rzadko nie mam wokół siebie takich przyjaciół na ploteczki czy żeby się po prostu wygadać.
Jak każdy mam swoje problemy, które mam nadzieję, że kiedyś się rozwiążą.
Życzę Ci kochana, aby wszystkie Twoje problemy, jak najszybciej znalazły pozytywne rozwiązania.
OdpowiedzUsuńStaraj się jak możesz pomóc tym problemom się rozwiązać, a ja trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńOraz naprawde dobrze jest miec kogoś, komu mozna się wygadać. Spróbuj o to tez zadbac. Samemu ma się czasem/ często skrzywione spojrzenie na coś, ktos z zewnątrz popatrzy świeżym okiem.
Ja jestem bardzo kontaktową osobą ale też wiele spraw trzymam tylko dla siebie...
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci żebyś otaczała się ludźmi, u których nie będziesz musiała walczyć o akceptację :).
Super sesja :).
Też mnóstwo problemów trzymam w sobie, ale chociaż trochę warto się wygadać. Życzę Ci, żeby Twoje problemy jak najszybciej się rozwiązały <3 Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTeż nie jestem duszą towarzystwa, nigdy nie zabiegałam o jakąś atencję. Najlepiej czuję się sama ze sobą przez co jestem na językach np. sąsiadów, bo nie chodzę do nich na grilla i nie obgaduję tych, co nie przyszli ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, do twarzy Ci w beżu!
Nie tylko rozmowy z kimś zaufanym ale także pisanie i kontakt z naturą mają dobroczynne działanie. I Twój post wskazuje na to, że intuicja dobrze Ci podpowiada, pisanie, tworzenie, spacery, więc uśmiechnij się do siebie:-) Życzę Ci, aby wszystko to się dobrze poukładało. Pozdrawiam ciepło:-)
OdpowiedzUsuńOd kiedy mieszkam w Holandii nie nawiązałam tutaj zbytnio znaczących przyjaźni. Moja najlepsza przyjaciółka jest nadal w Polsce, na szczęście mamy regularny kontakt, ale często brakuje mi tej możliwości, żeby tak o spontanicznie się z nią spotkać i jak to mówisz poplotkować.
OdpowiedzUsuńTo, że nie rozmawiasz ze wszystkimi o swoich problemach to nic złego. Czasami lepiej przy niektórych przemilczeć to i owo. Ważne, abyś miała wsparcie w kilku bliskich Ci osobach, np. mężu.
Bardzo fajny komplecik masz na sobie♥
Czasem trzeba z siebie wszystko wyrzucić, fajnie mieć taką możliwość do kogo. Chociaż podobnie mam jedną przyjaciółkę, która mieszka daleko. Rozmowy telefoniczne są, ale to nie to samo. Blog to fajne miejsce na przelanie wszystkiego z głowy. Życzę Ci, aby wszystko się układało :*
OdpowiedzUsuńhttps://woman-andlife.blogspot.com/
Życie nie jest usłane różami i tak jak piszesz czasami jest z wiatrem, a czasami pod wiatr, ale najważniejsze
OdpowiedzUsuńto uparcie dążyć do celu ;) Przyznam szczerze, że osobiście z opiniami na mój temat nie walczę
i nawet nie staram się walczyć, ale wyznaczam pewne granice... Super, że walczyłaś z nieśmiałością to naprawdę się ceni! Też nie lubię rozmawiać o problemach, a wolę skupiać się na pozytywnych aspektach życia. Moim zdaniem lepiej mieć jednego przyjaciela, który będzie z nami na dobre i na złe, a jeżeli człowiek znalazł takiego przyjaciela to skarb znalazł. Jeszcze odnośnie problemów - problemy nigdy w życiu same się nie rozwiążą - problemy w miarę możliwości należy samemu rozwiązywać, bo inaczej może zrobić się niezłe bagienko, które potem będzie ciężko posprzątać... Super zdjęcia! Pozdrawiam serdecznie!
Życie wciąż nas doświadcza, ważne żeby nie poddawać się i iść dalej. Też nie jest mi lekko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie Amelio.