Za oknem przepiękny maj, niezwykle kwiecisty miesiąc, nie możemy jednak korzystać z niego w pełni tak, jakbyśmy tego chcieli. Spędzamy dnie w domach, mieszkaniach, niekiedy bardzo rzadko wychodząc nawet na własne podwórko. Deszczowa pogoda przez ostatni tydzień tego nie ułatwiła. Wielu z Was może zadawać sobie pytanie, co to ma wspólnego z dzisiejszym postem, z produktami do pielęgnacji skóry twarzy - z peelingami czy maseczkami. Otóż odkąd siedzimy w domu, coraz więcej z nas narzeka na pogorszenie stanu ich skóry. Nie wiedzą, czemu tak jest. W dużej mierze jest to stres, podjadanie niekoniecznie zdrowych produktów, zbyt mała ilość snu, bezwiedne dotykanie twarzy czy wyciskanie nieproszonych gości. To wszystko sprawia, że skóra staje się sucha, ziemista, może się łuszczyć, mogą nasilić się zmiany trądzikowe, dlatego przez ten okres izolacji trzeba pamiętać o wzmożonej pielęgnacji skóry. Jakiś czas miałam przyjemność testować kilka produktów od firmy Efektima, o których chciałabym dzisiaj Wam co nieco opowiedzieć.
W zestawie znalazły się 3 maseczki peel off - złota, różana oraz diamentowa. Na bogato! Każda z nich w cenie 2,99 zł. Maseczki sprzedawane są w podręcznych 7ml saszetkach, które zmieszczą się nawet do najmniejszej kosmetyczki. Maseczki są bardzo lekkie, połyskujące drobinki, które posiadają, są bardzo malutkie i niewyczuwalne. Po ok. 30 min, kiedy wyschną, schodzą ładnie jednym płatem wraz z drobinkami. Po ich zdjęciu skóra jest lekko zaczerwieniona, wcześniej może piec przez alkohol zawarty w składzie.
Po użyciu maseczki różanej, która w swym składzie posiada ekstrakt z kwiatów róży i d-panthenol skóra staje się miękka w dotyku, wygładzona, promienna. Jest wyraźnie odświeżona i pięknie pachnie.
Maseczka złota z kwasem hialuronowym i złotem dodaje skórze witalności i poprawia jej stan. Złuszcza martwy naskórek, wygładza i odświeża skórę. Jeśli Twoja skóra jest wyraźnie zmęczona, to ta maseczka jest dla Ciebie.
Ostatnią maseczką z tej serii jest maseczka diamentowa z drobinkami diamentów i kwasem hialuronowym. Twoja skóra jest szara, zmęczona, pozatykane pory nie dają spokoju? Potrzebuje troszkę relaksu? Myślę, że ta maseczka zagwarantuje Ci odpoczynek oraz inne wspaniałe skutki, jak odświeżenie, wygładzenie i nawilżenie, a do tego oczyści pozatykane pory.
W paczce znalazły się również hydrożelowe płatki pod oczy o bardzo bogatym składzie: z retinolem, witaminami C i E, kwasem hialuronowym, kolagenem, wyciągiem z liści herbaty. Jedno takie opakowanie to koszt ok. 5 zł. Takie schłodzone w lodówce płatki natychmiast niwelują opuchliznę pod oczami, zmniejszają zasinienia, przyjemnie chłodzą. Skóra staje się zadbana i odprężona. Dodatkowo jest lekko napięta. Młodzieńczy, zdrowy wygląd za 5 zł, jak dla mnie super, szczególnie przed wieczornym wyjściem, na którym chcemy wyglądać jak milion dolarów!
Ostatnim produktem jest peeling cukrowo-kokosowy, który w konsystencji przypomina bardziej krem z drobinkami cukru niż taki klasyczny peeling. Jego kokosowy zapach na pewno nie przypadnie do gustu niektórym osobom, ale po zmyciu jest on już w zasadzie niewyczuwalny. Peeling łatwo się rozsmarowuje. Po jego użyciu skóra jest miękka i gładka oraz wyraźnie nawilżona. Martwy naskórek jest dobrze złuszczony. Taka saszetka kosztuje 6,99 zł. Jak na jedno użycie raczej nie jest to najniższa cena, ale myślę, że raz na jakiś czas można taki peeling użyć.
Podsumowując, ja jestem z produktów Efektima bardzo zadowolona i myślę, że muszę jeszcze głębiej przejrzeć stronę i zaopatrzyć się w jeszcze kilka produktów. A Wy mieliście do czynienia z kosmetykami Efektima? Jak Wam się sprawdziły?
Bardzo ładne zdjęcia, fajnie te produkty prezentują się na kwiecistym tle. Brokatowe maseczki są bardzo urocze, zwłaszcza dla takich srok jak ja. Jeśli jeszcze powodują wygładzenie skóry, to już całkiem bajka!
OdpowiedzUsuńJeśli tylko pogoda na to pozwala to lubię korzystać z tego co oferuje natura :) Polecam maseczki, warto przetestować ;D Pozdrawiam, Amelia
UsuńJuż dawno nie używałam takich maseczek. Przeważnie kupuję w tubce albo w słoiczku, żeby na dłużej starczyły :)
OdpowiedzUsuńDla mnie szczerze nie ma wielkiego znaczenia, jeśli używam maseczek tylko w domu, ale czasami, gdy gdzieś wyjeżdżam to wybieram maseczki w saszetkach - zajmują mniej miejsca i są lżejsze np. od tych w słoiczkach :D
UsuńUroczo wyglądają takie brokatowe maseczki, ja jednak wolę maski w tubkach.
OdpowiedzUsuńTubki też są super :)
UsuńJa nie mogę znaleźć dobrej maseczki dla mojej cery. Każde daję jakiś efekt, ale nie jest on spektakularny. Chyba nie obejdzie się bez czyszczenia porów u kosmetyczki :(
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować taki zabieg, a nuż coś pomoże, jeśli nie spróbujesz to się nie przekonasz :)
UsuńNie miałam jeszcze okazji do testowania tych maseczek, a prezentują się bardzo ciekawie. Pielęgnacja twarzy jest dla mnie bardzo ważna i stosuję różne maseczki, być może skuszę się i ta. :)
OdpowiedzUsuńNa twarz wiele osób zwraca uwagę w pierwszej chwili, dlatego trzeba o nią dbać :D
UsuńHej , przyznam się szczerze, że nie próbowałam tych maseczek, ale chyba się skuszę. Pielęgnacja twarzy jest dla mnie bardzo ważna z racji tego że dużo się maluje, do zdjęć te mak-up jest bardzo ,,ciężki,, więc dla tego pielęgnacja jest dla mnie ważna. Prowadzisz bardzo fajnego bloga , nie raz tu jeszcze zajrzę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMi się maseczki sprawdziły bardzo dobrze, dlatego mogę je polecić :D Dziękuję i zapraszam ponownie ;) Pozdrawiam, Amelia
Usuń