Jesień zawitała do nas na dobre i musimy się do tego dostosować. Dnie są coraz krótsze, coraz częściej kroczymy w deszczu. Wyjęliśmy już z szafy cieplejsze kurtki, szaliki, czapki, a nawet i rękawiczki. Kierowcy muszą rano wstawać wcześniej i skrzybać zaszronione szyby. Na dziś przygotowałam Wam wpis z kilkoma ujęciami naszej złotej, polskiej jesieni 2018. Zapraszam!
Na początku września, zaraz po rozpoczęciu roku miałam okazję uczestniczyć w 2-dniowym, integracyjnym wyjeździe klas pierwszych. Jednego dnia przeszliśmy się na chwilkę nad okoliczne jeziorko - jezioro bialskie, które jest jeziorem bardzo czystym jak nie najczystszym w naszym regionie. Jak widzicie na zdjęciach, w lustrze wody przepięknie odbijały się chmury. Można było się poczuć jakbyśmy byli ponad nimi.
Ta jesień jest dla mnie wyjątkowa, bo jest to pierwsza jesień, którą spędzam z Rockym - moim psem. Podczas wspólnych spacerów mogłam zrobić kilka zdjęć, chociaż z takim wiercipnisiem było to nie lada wyzwanie. W jednej ręce telefon, w drugiej - smycz a na niej psa ciekawego świata. Oj było to trudne. Pomimo to udało mi się zrobić kilka zdjęć, chociaż model nie chciał pokazać pyska to i on ma swoją mini sesję.
Chcę Wam przypomnieć, że nie jestem profesjonalnym fotografem. Jeśli już robię zdjęcia to głównie, aby wrzucić coś nowego na Instagram (amelia.wolinska), tutaj na bloga lub żeby pobawić się trochę funkcjami aparatu czy aplikacji do edytowania zdjęć. Nie robię tego zawodowo. Nie uczę się też w żadnej szkole fotograficznej. Jestem zwykłym laikiem. Wszystkiego uczę się sama, na błędach.
Życie się ciągle toczy. Ja już doszłam do takiego momentu, że jestem w szkole średniej, która niestety lub stety znajduje się w mieście obok. Dopóki pogoda pozwala, korzystam z niej i jeżdżę rowerem. Ma to taki swój plus, że wystarczy wyjechać troszkę wcześniej i bez problemu znajdzie się czas, by się zatrzymać i zrobić zdjęcie wschodzącego słońca, mgły unoszącej się niczym puch nad łąkami, czy pociągu, który dopiero co wjechał na peron. Z powrotem natomiast można podziwiać zachodzące słońce i intensywny, pomarańczowy kolor nieba.
W ubiegłym tygodniu po powrocie ze szkoły, na niebie mogłam obserwować niesamowite zjawisko. Siedziałam w pokoju, gdy nagle niebo a w zasadzie chmury stały się jakby różowo-fioletowe. Wyszłam na szybko na dwór i zrobiłam w pośpiechu kilka zdjęć. Na żywo wyglądało to o wiele lepiej. Zdjęcia tego nie oddają w 100%. Popołudnie tego dnia było wyjątkowo piękne.
A jak wygląda jesień u Was? Macie jakieś zdjęcia u siebie na blogach lub na Instagramie? Zostawcie koniecznie swoje nazwy lub link. Już niedługo koniecznie nowy wpis! Jeśli jeszcze mnie nie obserwujecie to zróbcie to właśnie teraz!
Jesień to chyba jedna z najpiękniejszych pór roku do fotografowania! Sama, jak jeszcze chodziłam do szkoły i czekałam na autobus to mogłam podziwiać niesamowite wschody słońca! Teraz też mi się zdarza, ale jeżdżąc do pracy samochodem, nie mam czasu aby się zatrzymać i trochę pofocić, a szkoda.
OdpowiedzUsuńWidać, ze Twoim fotografiom trochę brakuje, ale niektóre są bardzo ładne. Niektóre znowu przydałoby się odrobinę rozjaśnić, czy podkręcić kolory i byłoby jeszcze lepiej i wcale nie potrzeba tutaj specjalistycznych programów graficznych :)
Jako całosć wpis bardzo przyjemny i było na czym oko zawiesić :)
Pozdrawiam serdecznie!
Ewelina.
jestem-niedoskonala.blogspot.com
Po ostatnim komentarzu staram się to zmienić, ale boję się przegiąć, zazwyczaj sięgam po Snapseed. Niestety to, że zazwyczaj robię zdjęcia samym telefonem z nie najbardziej rewelacyjnym aparatem mi nie ułatwia roboty, bo po zgraniu na komputer często okazuje się, że jednak nie jest tak fajnie, jak miało być np. zdjęcie nie jest w ogóle ostre albo, że jest wręcz za bardzo wyostrzone. Cały czas ćwiczę Praktyka czyni mistrza! ;) Dziękuje, za cenne rady :D
UsuńMiłego dnia!
Amelia
Jej, nawet zapomniałam, że już Ci o tym wspominałam^^, wiec cieszę się, że nie odebrałaś tego złośliwie :).
UsuńSama czasami robię zdjęcia telefonem, bo nie zawsze mam przy sobie aparat i też znam ten problem. Brak ostrości to jest kwestia drgań ręki. Nawet nie zauważysz, że minimalnie poruszysz ręką, a zdjęcie już będzie nie ostre, więc trzeba jakoś w miarę stabilnie ten telefon trzymać.
Snapseed to bardzo fajna aplikacja i polecana również przez fotografów, jednak czasami można zgubić się przez mnogość funkcji, jaką oferuje. Sama czasem obrabiam zdjęcia w uboższym Photo Editorze, jeżeli chodzi o telefon, jednakże Snapseed to też bardzo dobry wybór.
Baw się i kombinuj, a na pewno dotrzesz do miejsca, w którym Twoje zdjęcia będą prezentowały się lepiej :) Sama się uczę na zasadzie prób i błędów :P
Dobrego wieczoru :)
Ewelina.
Zapomniałam dopisać; na kanale na yt FotoBłysk był całkiem spoko film o fotografowaniu telefonem :)
UsuńNa pewno zajrzę na ten kanał :) Dzięki za rady ;)
UsuńMiłego dnia!
Amelia