Wiedzieliście? Wraz z początkiem sierpnia w Strefie Piękna w Biedronce pojawiły się nowe produkty firmy BELL z limitowanej kolekcji Desert Rose. Moi Instagramowi obserwatorzy (INSTAGRAM) skład kolekcji zobaczyli tuż po jej wyjściu. Czy warto zakupić te kosmetyki? Co u mnie się najlepiej sprawdza? Jak wypadają kosmetyki z BELL cenowo? To i wiele więcej po rozwinięciu wpisu... Zapraszam :)
Kolekcja Desert Rose składa się z kilku kosmetyków, każdy z nich jest w dwóch/trzech odcieniach (starałam się, by zdjęcia jak najlepiej je oddawały, zdjęcia były jedynie przycinane). Ceny również nie wyrywają z butów, kosmetyki z Bell są jednymi z tańszych na rynku. Za matowe pomadki z kolekcji Desert Rose zapłacimy jedynie 9.99 zł, ale pomadki zostawimy na deser. Będą wisienką na torcie. A więc, co znalazło się w kolekcji?
Kremy do stylizacji brwi STAY ON BROW dostępne są tylko w dwóch wersjach kolorystycznych, dla blondynek - BLONDE, dla brunetek - BRUNETTE. Na pierwszy rzut oka różnica w kolorach jest nie wielka, ale jak widać na swatchu, kolory się dosyć różnią. Ja jestem brunetką, swoje brwi mam naturalnie dość ciemne, dlatego sięgałam po ten ciemniejszy kolor. Do aplikacji produktu warto zaopatrzyć się w dość precyzyjny pędzelek przeznaczony właśnie do malowania brwi. Konsystencja jest bardzo masełkowata, lekka, ale mocno napigmentowana. Z tego, co wiem w wielu Biedronkach są już wykupione.
Koszt takiej pomady to jedynie 9.99 zł. Jest to najtańsza pomada, jaką gdziekolwiek dostaniecie, dlatego się śpieszcie ;)
Kolejne produkty to konturówki do oczu SMOKY KAJAL. Znajdziemy je w dwóch kolorach - czarnym i grafitowym. Używając ich trzeba uważać, by nie zrobić sobie na oku "krzywdy", bo są bardzo mocno napigmentowane. Konturówki przeznaczone są do malowania górnej i dolnej powieki oraz ich wewnętrznych części. Bardzo łatwo się rozcierają i uzupełniają makijaż. Forma stożka umożliwia wyjątkowo komfortową aplikację.
Uwaga! Cena niech Was nie zdziwi :) Kosztują jedyne 9.99 zł.
Coraz bliżej pomadki, ale przed nami jeszcze dwa pudrowe kosmetyki. Zarówno bronzer, jak i rozświetlacz przykuwają wzrok swoim kwiatowym wzorem :) Niezwykle elegancko to wygląda. Na duży plus zasługuje to, że są to paletki aż 5 różnych odcieni, ale niestety nie można mieć wszystkiego. Aplikacja każdego z osobna, jest utrudniona, trzeba byłoby to robić naprawdę malutkim pędzelkiem a jest to bardzo pracochłonne. Najlepiej jest mieszać po prostu wszystkie kolory. Bronzer na twarzy wygląda bardzo delikatnie. Ma w sobie malutkie, połyskujące drobinki, które pięknie się mienią i rozświetlają lekko nasze kości policzkowe. Jego ogromnym plusem jest to, że nie osypuje się ani nie tworzy plam.
Za bronzer zapłacimy w Biedronce - 12.99 zł
Ten sam problem, który wystąpił przy bronzerze, występuje również tutaj. Również najlepiej nałożyć na pędzel wszystkie kolory. Na twarzy utworzy nam się wtedy przepiękna delikatna tafla, która podkreśli nasze kobiece piękno, lecz efekt nie będzie przesadzony.
Cena - 12.99 zł
Cena - 12.99 zł
Coś na co, większość z Was czekała, czyli matowe pomadki za jedyne 9.99 zł za sztukę. Ja jestem nimi zachwycona i aż żałuję, że Bell wypuściło tylko trzy kolory (od góry - 01, 02 i 03) pomadek z tej serii, inspirowane barwami orientu. Są świetnie napigmentowane, mają rewelacyjne kolory. Ich największą zaletą jest to, że nie lepią się ani nie wysuszają ust. Zapach jest bardzo subtelny i przyjemny. Co do trwałości nie są bardzo trwałe, ale spokojnie jeden niezbyt tłusty posiłek wytrzymały. Jeśli nam się zjedzą, spokojnie możemy je dołożyć i nie zrobimy sobie kuku.
A jeżeli znudzą Wam się kolory pomadek lub będziecie miały, jakieś wielkie wyjście to można bardzo łatwo je odmienić, jak za pomocą magicznej różdżki. Potrzebna Wam jest tylko jedna rzecz - SHINE LIPS TOP COAT. Topy również dostępne są w trzech wariantach. Możemy je stosować dwojako: nałożyć bezpośrednio na usta i traktować jako błyszczyk lub nałożyć na matową pomadkę i troszkę ją ożywić, dodając blasku. Top działa troszkę jak utrwalacz i pozwala nam cieszyć się kolorem na dłużej, jest odporny na ścieranie, a do tego nie wypływa poza kontur ust.
Koszt takiego jednego topu to 9.99 zł.
Tak prezentuje się cała kolekcja DESERT ROSE. Pamiętajcie, że jest to kolekcja limitowana, dostępna jedynie sierpień-wrzesień, dlatego trzeba się śpieszyć. Produkty znikają z półek jak świeże bułeczki. Jak widać na przykładzie BELL, nie zawsze to, co sprzedawane jest w dość niskich cenach, jest do bani. Można produkować kosmetyki w niskich cenach, które naprawdę się sprawdzają.
Ja kosmetyki BELL mogę Wam szczerze polecić. Mam kilka rzeczy i jestem bardzo zadowolona ;)
A Wy macie już coś z nowej kolekcji? Jak pierwsze wrażenie?
Wpis powstał w ramach współpracy.
Chyba wypróbuję ta firmę
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto, tym bardziej, że ceny są nie za wysokie :)
UsuńJeszcze nie mam nic z tej kolekcji. Jednak po twoim wpisie koniecznie muszę w coś zainwestować! 😊 Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńCena jest bardzo niska, więc warto wypróbować ;)
UsuńCenie kosmetyki Bell, bo niejednokrotnie przekonałam się, że tańsze nie zawsze oznacza gorsze. Zastanawiają mnie jedynie pomady do brwii, które praktycznie nie różnią się kolorem i czy faktycznie te kolory wpadają w szarość?
OdpowiedzUsuńNa swatchach kolory wpadają w szarość, ale na brwiach wyglądają już bardzo świetnie :)
UsuńSeria ta mega przypadła mi do gustu zwłaszcza matowe pomadki <3
OdpowiedzUsuńO tak, to jedna z mocniejszych stron kolekcji te pomadki. Żałuję tylko, że BELL wypuściło jedynie 3 kolory ;)
UsuńCiekawią mnie te pomady do brwi ;) Matowe pomadki też mogłyby być fajne, ale to raczej nie moje kolorki ;)
OdpowiedzUsuńPomady w mojej ocenie są świetne, jak za taką cenę to lepszych nie znajdziemy nigdzie a co do pomadek, żałuję, że są tylko 3 kolory ;)
UsuńSłyszałam właśnie bardzo dużo dobrego o tych kosmetykach 😃♥️ Jak tylko wrócę do Polski, lecę do biedry 😃
OdpowiedzUsuńTrzeba się śpieszyć, bo kolekcja dostępna jest tylko sierpień-wrzesień lub do wyczerpania zapasów :)
UsuńPiękne są te kolorki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Weronika ♥
pasjeweroniki.blogspot.com
Mi również się podobają :)
UsuńSłyszałam o tej kolekcji wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńLiczę, że w najbliższym czasie zaopatrzę się w pomadki 02 i 03, a także konturówkę.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
Warto wypróbować, jak za taką cenę... ;)
UsuńŚwietne kolory 😉
OdpowiedzUsuńTo prawda :) Chociaż szkoda, że tak mało ;)
UsuńTe pomady do brwi mnie zaciekawiły, niestety nie mam dostępu do Bell :)
OdpowiedzUsuńJak za taką cenę są naprawdę fest. A może ktoś z rodziny, przyjaciół może Ci pomóc w zakupie?
UsuńNajpewniej zakupię sobie brązer i rizświetlacz bo te jakże astronomiczne kwoty mnie powaliły :)🙈🙈🙈🙈
OdpowiedzUsuńCiekawe jak z jakością będzie.
Ale bell znan od lat i nie narzekałam.
Oj mega astronomiczne kwoty ;) U mnie te produkty się sprawdzają. Szkoda tylko, że utrudniona jest aplikacja każdego odcienia oddzielnie, ale za taką cenę nie można mieć wszystkiego ;(
Usuńmatowe pomadki mają śliczne kolorki :) osobiście jakoś nie przepadam za marką Bell ale muszę przyznać że pomadki mają dość dobre bo jedną już mam :D i poluję na kolejne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jeśli kogoś nie stać na droższe kosmetyki to Bell jest świetną alternatywą lub na przykład dla osób, które przygodę z makijażem dopiero rozpoczynają :) Pozdrawiam
UsuńŚwietne kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńPomadki skradły mi serce <3 Uwielbiam takie :*
grlfashion.blogspot.com
Moje również <3 Nudziaka noszę non stop :)
UsuńKolorki szminek są cudowne!:)
OdpowiedzUsuńTak, to prawda :)
UsuńUwielbiam kosmetyki z tej firmy! :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
Mi również przypadły do gustu :)
Usuńpomady do brwi wydają się być nawet kuszące :)
OdpowiedzUsuńWarto po nie sięgnąć!
Usuń